Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1010093
SZASZ WIE I WAM POWIE Rzadko mi się to zdarza, ale o kurtce Clawgear Rapax zmuszonym jestem do wypowiedzenia się w tonie raczej negatywnym. Dlaczego moja ocena jest krytyczna? Z kilku powodów, które przedstawię poniżej. Nazwijcie mnie purystą, ale uważam, że dobry softshell charakteryzuje się po pierwsze bardzo wysoką oddychalnością (lub paroprzepuszczalnością) i dobrą ochroną przed wodą oraz wiatrem. Owszem, przy większym deszczu przemoknie, ale w trakcie wysiłku fizycznego, dzięki ciepłu oddawanemu przez nasze ciało, zdąży wyschnąć. Od ochrony przed silnym wiatrem albo ulewą jest hardshell, solidna kurtka membranowa, a softshell daje gwarancję, że nawet podczas dużego wysiłku fizycznego nie zapocimy się. W przypadku Rapaxa dałem się negatywnie zaskoczyć – materiał, który został w nim zastosowany, owszem, zapewnia odporność przed lekkim deszczem oraz wiatrem, niemniej jednak oferowana przez niego oddychalność jest beznadziejnie niska, nawet jeśli uznany Rapaxa za „miejską kurtkę taktyczną". Podczas jazdy rowerem w terenie czy takiej czynności jak bieg za miejskim autobusem materiał po prostu nie wyrabiał – bardzo szybko się pociłem, co można by zrzucić na karb „cech osobniczych", ale w przypadku bezmembranowych softshelli, których używałem do tej pory, problem ten zupełnie nie występował. Według mnie, użyty materiał całkowicie dyskwalifikuje Rapaxa z użycia w terenie. Sprawdzi się w mniej dynamicznym użyciu w mieście, kiedy musisz przejść z samochodu do biura albo chwilę podziałać na strzelnicy. Jeśli szukasz kurtki do bardziej wymagających działań, po prostu poszukaj czegoś innego – zapłacisz nieco więcej, ale będziesz zadowolony. Drugi minusem jest brak kaptura. Do ciężkiej cholery, softshell ma chronić przed deszczem i wiatrem! Jak ma to zapewniać bez tak podstawowego elementu zapewniającego ochronę przed pizgającym złem, jakim jest dobry kaptur?! Ktoś powie, że jest to kurtka do miasta. A ja się spytam, i co z tego? Czy w mieście nie wieje i nie pada? Duży minus, który pewnie docenisz w momencie, kiedy okaże się, że kaptura po prostu nie masz. Dear Clawgear, poprawcie to jak najszybciej. Trzecia rzecz to krój. Box cut. To dobre określenie – krój pudełka. Takiego kartonowego sześcianu. Ani to www.fragoutmag.com