Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1055276
Okiem Królika „Pierwsza linia" od Rudego jest moim drugim zestawem w podobnym stylu – podobnie jak Lotos używam także sprzę- tu od Pawła, ale tamten jest jednak nieco inny. Szpej od GTG jest zdecydowanie bardzo lekki, co jest jego niezaprzeczal- ną zaletą. W tym przypadku jednak lekki nie oznacza rachi- tyczny albo mało wytrzymały – chłopaki po prostu odchu- dzili wszystko, co się dało i gdzie się dało, ale zastosowali markowe materiały, więc zbicie masy nie odbyło się kosz- tem zmniejszenia wytrzymałości. Mój zestaw obejmuje (od prawej strony): uchwyt na stazę, kaburę Safariland 578 GLS z UBL, pojemnik na tytoń (Husara), „starą" wersję ładownicy Speed9MM GTG (na toola), apteczkę, worek zrzutowy, 2 x SpeedM4, 2 x Speed9MM w nowej wersji i hak na rękawiczki. Pas – no pas, jak pas, ale ten od Gingera jest leciutki i mniej sztywny niż inne. Na początku miałem co do niego obawy dotyczące sztywności i zastosowania lamówki, ale po kilku użyciach na strzelnicy przestałem je mieć. To działa, serio. Zastrzeżenie mam jedno – taśma pasa jest cienka, miękka i śliska, więc, choć tego nie widać, ma tendencję do wysuwania się z klamry Cobra. Powoduje to tyle, że po każ- dym zdjęciu pasa trzeba go dociągnąć, co jest trochę upier- dliwe. Rozwiązanie jest proste i już do nas jedzie – plastikowa drabinka do przełożenia wolnego końca pasa. Ładownice Speed9MM. Pierwsza wersja – dramat. Latało to po pasie na wszystkie strony, było kompletnie niestabilne i w ogóle do bani. Druga wersja działa jak trzeba, siedzi sta- bilnie, a magazynek utrzymywany jest pewnie w jej wnętrzu. Mocowanie na pasek z rzepem robi robotę. Wyjmowanie magazynka – zero problemu. Wkładanie – zero problemu. Lubię te ładownice za „płaskość" – przestałem łączyć ładow- nice w kanapki, bo według mnie sensu to nie ma za grosz, więc taka konstrukcja mi odpowiada. OK, w przeciwieństwie do „klasycznych" ładownic z gumą ściągającą Speed9MM od GTG ulegnie zużyciu – po prostu taśma elastyczna w końcu się rozciągnie i przestanie pewnie utrzymywać magazynek we wnętrzu. Po roku trzyma, więc obstawiam, że potrwa to jeszcze przynajmniej kolejny rok albo i dwa. Aha, starej ła- downicy używam na toola – tu spisuje się świetnie. www.fragoutmag.com