Wojsko Polskie od zakończenia II wojny światowej jakoś nie ma szczęścia
do broni krótkiej (oczywiście z pominięciem Wojsk Specjalnych) – być
może dlatego, że była traktowana po macoszemu. Nie przywiązywano
specjalnej wagi do jej roli na polu walki, a w zasadzie jej jedy-
nym przeznaczeniem miała być samoobrona i „wymuszanie
posłuszeństwa" na podwładnych przez dowódców uzbro-
jonych w pistolet. Po co więc rozwijać konstrukcje,
które z założenia nie będą służyły do walki (chyba
że w jakichś dramatycznych okolicznościach),
a ich wykorzystanie będzie sporadyczne?
CZYLI NOWY PISTOLET DLA WOJSKA
TEKST/FOTO: MICHAŁ SITARSKI GRAFIKA: FABRYKA BRONI ŁUCZNIK-RADOM
www.fragoutmag.com