Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #24 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1100428

Contents of this Issue

Navigation

Page 109 of 185

dzenia w sytuacji awaryjnej. Szko- da, bo można by pozostawić taką możliwość, nie ścinając szczerbiny w przód. Spust ma długą drogę, bo wy- noszącą aż 14 mm (w trybie DA, w SA wynosi ona około 8 mm) i reset rzędu 7–8 mm. Wiemy jed- nak, że w wersji produkcyjnej reset spustu zostanie skrócony. W Visie 100, z którego strzelaliśmy, spust pracował przyjemnie, z płynnym, jednolitym oporem. Długi reset było czuć i ewidentnie spowalniał on strzelanie szybkich dubletów. Położenie lufy względem szkieletu faktycznie generowało większy pod- rzut niż np. w Glocku, ale nie na tyle, by nie dało się opanować pistoletu. Generalnie broń nie sprawia wra- żenia narowistej czy nieprzyjemnej w strzelaniu i pozwala na w miarę szybkie strzelanie i „robienie dość ciasnych grup" na tarczy z dystan- su 10–12 metrów. Oczywiście nie ma co porównywać Visa 100 do broni sportowej czy nawet lekko stuningowanego Glocka, ale w ka- tegorii „service pistol", czyli broni dla wojska i służb, jest to ciekawa propozycja. Wymiana magazynka nie stanowi problemu – w broni nie ma bardzo wyraźnego lejka w chwy- cie, ale mimo to trafienie magazyn- kiem w gniazdo jest w zasadzie intuicyjne. Po wbiciu go na miejsce magazynek jest pewnie utrzymywa- ny na zatrzasku, a po jego zwolnie- niu wypada pod własnym ciężarem. Przyzwyczajenia wymaga obsługa przycisku zwalniania magazynka, bo choć dość duży, najlepiej działa po naciśnięciu go w tylnej części, bliżej środka okładziny. Jeśli maga- zynek będzie stawiał opór i trzeba będzie wyrwać go z gniazda ręką, to czynność tę ułatwią podcięcia dolnej części chwytu ułatwiające złapanie za stopkę magazynka. Rozkładanie pistoletu – prawie klasyka. Z naciskiem na „prawie". Otóż do rozkładania broni służy skrzydełko w lewej przedniej czę- ści szkieletu. Aby zdjąć zamek z prowadnic, należy je obrócić. Tak, STRZELAMY Pistolet jest stosunkowo ciężki, jeśli porówna się go do najpopular- niejszych konstrukcji ze szkieletem z polimerów, choć od Glocka 17 (z lufą o 4 mm dłuższą) jest cięż- szy jedynie o 85 g, ale za to lżejszy o 30 g od SIG Sauera P320 (SIG ma lufę dłuższą o 9 mm). W każdym ra- zie, po wzięciu VIS 100 do ręki nie ma się wrażenia trzymania broni o dużej masie, jak miało to miejsce w wypadku Maga 95, ważącego 1100 g (wersja 98 była cięższa od nowej broni o 75 g). Pistolet jest dobrze wyważony, choć ma dość specyficzny chwyt. W modelu, któ- ry mieliśmy do dyspozycji, jak dla mnie, okładziny chwytu były nieco zbyt szerokie i trochę za cienkie. Nie mieliśmy okazji założenia drugiego zestawu okładzin, ale być może one pasowałyby mi bardziej. Układ bro- ni nie pozwala na jej wysoki chwyt – z tyłu ogranicza to niski „beaver tail", z przodu zaś opadający w stro- nę rękojeści kabłąk spustu. Kabłąk jest na tyle duży, że strzelanie w rę- kawiczkach, nawet ocieplanych nie będzie stanowiło problemu. Jeśli dodamy do tego dość wysoki pro- fil pistoletu, można mieć wrażenie bardzo wysokiego położenia osi przewodu lufy nad chwytem. Jak się jednak okazuje, jest to wrażenie mylne, bo według konstruktorów jest porównywalne z HK P30 i niż- sze niż np. w Beretcie Px4. W tylnej części okładzin, na dole, umieszczo- no oczko do przypięcia smyczy wy- konane z blachy – jest schowane na tyle, że nie przeszkadza w strzelaniu i jednocześnie łatwo przyczepić do niego smycz. Manipulatory broni rozmieszczo- ne są ergonomicznie i operowanie nimi nie nastręcza trudności oraz nie zmusza do zmiany ułożenia dłoni na chwycie. Wyjątek stanowi dźwignia zwalniania kurka (decocker), ale jej używa się na ogół po zakończe- niu strzelania, więc zmiana układu dłoni nie przeszkadza tak bardzo. Wszystkie manipulatory mają „pła- ską" formę i nie odstają od szkiele- tu broni. Dzięki temu nie ma obawy o zaczepianie nimi np. podczas wyj- mowania broni z kabury. Broń przeładowuje się bez nad- miernego oporu, a zamek porusza się gładko. Przeładowanie bardzo ułatwiają wyraźne, agresywne na- cięcia na zamku w przedniej i tyl- nej części. Dodatkowo te przednie pomagają przy wykonywaniu press check (kontroli komory nabojowej). Przyrządy celownicze VIS 100 są wyraźne, a białe, „glockowskie" oznaczenia ułatwiają celowanie. O ile, rzecz jasna, ktoś lubi takie kon- trastowe oznaczenia. Kapsułki z try- tem świecą dość wyraźnie, choć precyzja oddawanych strzałów z ich wykorzystaniem jest mniejsza niż przy dobrej widoczności przyrzą- dów celowniczych. Kształt szczerbi- ny jest specyficzny – ma ona postać skośnej rynienki opadającej w przód – oczywiście wynika to z koniecz- ności osadzenia w niej kapsułek z trytem, ale ścięcie skutecznie uniemożliwi przeładowanie broni o ubranie czy elementy oporzą- www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #24 PL