Czasem aż za dobry, bo – jak to w męskim
towarzystwie bywa – poziom żartów
szybko staje się wyjątkowo koszarowy.
To, że męska zabawa bez alkoholu jest
możliwa, nikogo jednak nie zaskoczyło.
Bardziej dziwiło to, że nawet mieszczu-
chom bardzo łatwo przyzwyczaić się
do prostego życia bez wygód. Mimo mia-
stowych nawyków szybko przywyka się
do noclegów na ziemi pod gwiazdami,
do jedzenia z puszek, spania w ubraniu,
bardzo rzadkiego mycia się, wszechobec-
nego w lesie brudu i robactwa. Codzien-
ny intensywny wysiłek pozwalał odkryć,
jak w rzeczywistości mało potrzeba
do szczęścia. Wystarczy móc wypocząć
w suchym miejscu, najeść się i nie mu-
sieć oszczędzać wody. Nabraliśmy jesz-
cze większego szacunku dla żołnierzy,
w których wcielamy się podczas rekon-
strukcji. Oni przecież z takim wielkimi
trudami mieli do czynienia nie przez kilka
dni, lecz przez turę trwającą cały rok.
Musieli przy tym mierzyć się ze znacznie
większymi niebezpieczeństwami niż dzikie
zwierzęta.
W wymiarze już zupełnie osobistym
nagrodą za podjęty wysiłek poza wiedzą
na temat funkcjonowania w warunkach
polowych munduru i oporządzenia jest
napawające wielką dumą poczucie, że od
czasu do czasu bywa się dawnym żołnie-
rzem, a nie tylko za niego przebiera.
www.fragoutmag.com