Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1128562
Marcel mówi Torbę wybrałem jako alternatywę dla mojego wysłużonego messengera Mystery Ranch Outsider. Od lat używałem tego typu toreb jako bazy mojego mobilnego biura podczas podróży, jako wygodnego dodatku na podręczne rzeczy do dużego plecaka. W sprzyjającej pogodzie korzystam także z messengera jako torby na trasie biuro - dom i z powrotem. Mój wybór padł od razu na Couriera 15 od Arc'a, kiedy tylko pojawiły się wzmianki o zbliżającej się premierze. Torba w moich rękach (na moich plecach) pojawiła się w grudniu 2017 roku. Już przed samym jej zakupem starałem się zaplanować rozłożenie noszonych rzeczy w „edece", tak by jak najlepiej wykorzystać atut bocznych zamków. Noszenie broni krótkiej w taki sposób uważam za dość niepraktyczny, za to dostęp na szybko do rzeczy przenoszonych jest sensowny. Ale o tym później. Czy o Courier bag można powiedzieć, że jest praktycznie wodoodporna? Tak, podczas normalnego użytkowania, ale nie jako drybag. Gdy poruszałem się w ulewach na rowerze czy w śnieżycach w terenie, nie zauważyłem, by torba kiedykolwiek przeciekała. Szwy są podklejone, choć sam zamek główny nie jest nawet bryzgoszczelny; szczelnie natomiast chroni go klapa zapinana fastexami. Fajna jest mała kieszeń ze smyczką na klucze – chroniona jest już zamkiem bryzgoszczelnym, wszystko to oczywiście od YKK. Sama klapa jest solidnie uszyta, w dodatku tak skrojona, by chronić wnętrze przed opadami, niezależnie od tego, czy torba jest wypchana do maksimum, czy pusta. Ten patent jest bardzo fajny, pozwala bez problemu podpić kurtkę pod klapę bez wrzucania jej do środka torby. Na części plecowej nie znajdziemy żadnej siateczki mesh czy czegokolwiek, co może dystansować plecy od torby. W lecie powoduje to ogromne pocenie się w miejscach styku pleców. Cóż, to efekt minimalizmu i nieprzemakalności. WYPOSAŻENIE