Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1128562
systemu montażu kieszeni bocznych. Otóż plecak obszyty PALS-ami oraz, o dziwo, taśmami 2-calowymi systemu ALICE (!) zgodnie z kanonem współczesnych plecaków taktycznych, dostarczany jest z dwoma 5-litrowymi kieszeniami bocznymi (dzięki temu możemy zwiększyć jego objętość do 55 litrów), wykonanymi z tego samego materiału co plecak, które systemu MOLLE nie mają. Mocuje się je do plecaka za pomocą przetyków (po stronie kieszeni) wykonanych z podwójnie zszytej taśmy, które przekłada się przez regulatory wszyte w plecak. Nie ma jak wyregulować odległości kieszeni w stosunku do plecaka czy też jej skompresować. Co się dzieje, kiedy kieszeń (która notabene jest dość spora) załadujemy chociażby lekkim śpiworem albo kuchenką i butelką Nalgene jest łatwe do przewidzenia, zważywszy na słabą jakość, sztywność i ogólną śliskość taśmy. Jasne, dobrą stroną tego rozwiązania jest możliwość włożenia chociażby kijków trekingowych pomiędzy plecak i kieszeń, jednak jest to jedyne uzasadnienie, jakie jestem w stanie wymyślić. Kolejnym minusem jest mocowanie pokrywy kieszeni głównej na rzepy, które są po prostu za wąskie. Plecak wyposażono w przedłużany komin z dwoma ściągaczami, co jest ogromnym plusem, jednak w momencie, kiedy go rozciągniemy, sama pokrywa trzyma się na skrawku rzepu oraz czterech taśmach, przez co po prostu łatwo się zsuwa i może niedokładnie zabezpieczać zawartość.Ergonomia oraz umiejscowienie kieszeni stałych na plecaku oraz w nim jest za to naprawdę bardzo dobra. Wewnętrzne kieszenie z siatki idealnie nadają się na drobiazgi, dwie kieszenie w pokrywie komory głównej – jedna dostępna z zewnątrz druga od spodu są bardzo przydatne – zewnętrzna idealnie mieści raincovera (którego nie ma w komplecie), wewnętrzna zaś powerbanka i czytnik Kindle. Co więcej, główną komorę możemy podzielić na dwie części za pomocą dopinanej na zamek przegrody. I tutaj dochodzimy do mojej ulubionej zalety konstrukcyjnej Raida. Otóż plecak testowałem między innymi podczas dwóch tygodni błąkania się na motocyklu po drogach i szutrach Bieszczad, Słowacji, Czech i Węgier. Używałem go zarówno na samym motocyklu, jak i podczas chodzenia po górach. Otóż kiedy plecak leży, jesteśmy w stanie dostać się do niego dzięki dwóm otwieranym na dwustronne zamki otworom na przedniej ścianie – pierwszy znajduje się u spodu plecaka i pozwala dostać się do dolnej zawartości komory głównej (lub dolnej kieszeni, jeżeli wydzielimy ją za pomocą przegrody). Pozwala to chociażby spakować zmoczone buty czy ciuchy tak, żeby nie miały kontaktu z resztą bagażu. Drugi dwustronny zamek otwiera eliptyczną osłonę na przedniej części i daje dostęp do centralnej części komory głównej, bez konieczności otwierania komina. Jest to znaczne ułatwienie, kiedy plecak jest przymocowany w pozycji leżącej, bądź kiedy znajduje się na plecach drugiej osoby, a nie chcemy go ściągać.Sam system nośny bardzo przypadł mi do gustu, jestem dużym fanem „peelingującej", twardej siatki dystansowej. Szelki nie wbijają się w ramiona nawet podczas dłuższych marszów z obciążeniem, całość dobrze się rozkłada i nie odciąga w żadną stronę. Szeroki pas biodrowy obszyty PALS- ami jest ogromnym plusem, zwłaszcza podczas marszu. Regulacja za pomocą rzepów na całej długości „pleców" Raida jest łatwa do ogarnięcia, pomaga dobrze dopasować plecak do wzrostu WYPOSAŻENIE