Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1128562
Okiem Królika Bardzo lekkie, przewiewne i praktycz- ne spodnie mid profile. Nie, grey manem to w tym nie będziesz, bo taktyczność tych spodni widać już na pierwszy rzut nieco bardziej wprawnego oka (zwłaszcza w przypadku jasnych kolo- rów). Jeśli nie zależy Ci na wtopieniu się w tłum, a cenisz wygodę i praktyczność, to są to portki dla ciebie. Luźny krój w połączeniu z elastycznym materiałem i klinem w kroku sprawia, że naprawdę trudno wymyślić sytuację, w której te spodnie zaczną krępować ruchy – może Van Damme miałby z tym problem, ale przecięt- ny użytkownik raczej nie. Odnośnie kroju, to mam podob- ną uwagę jak moi koledzy – trochę za szerokie nogawki. Nie dlatego, że lubię marchewy, narciary czy inne rurki, po prostu są nieco za luźne i o ile z np. Lowa Zephyr wy- glądają dobrze, o tyle już z Innoxami albo Meindl Equator nie do końca. Kieszenie na wkładki – no są. Nie zamierzam ich uży- wać, bo jak idę na strzelnicę i wiem, że będę klękał, to zakładam nakolanniki. Elastyczność pasa oprócz siadania w samochodzie ma jeszcze tę zaletę, że jeśli nosicie to i owo w appendixie, to nie musicie kupować nadwymiarowych spodni, bo elastyczny pas zapewni Wam dopasowanie do kabu- ry. Co mi w pasie średnio pasuje, to sposób zapięcia. Wolałbym jako główne zapięcie guzik, a jako pomoc- nicze napę, tymczasem tu jest dokładnie odwrotnie i jakoś nie mogę się do tego przy- zwyczaić. Moim zdaniem jest też za dużo szlu- fek – jedna mniej i już byłoby lepiej, bo teraz dla mnie są rozstawione nieco za wąsko i kolidują w niektórymi kaburami, co ogranicza możliwość ich ułożenia na obwodzie pasa. Szerokość szlufek – OK, mieszczą wiele, choć ja używam paska od Gingersów, o którym niedługo też coś napiszemy. Kieszenie – jak dla mnie dają radę, ale mam po- dobne zastrzeżenia co Lotos i Szasz, jeśli chodzi o tylne. Mam wrażenie (na razie wyłącznie wrażenie, bo nic złego się nie stało), że to, co mam na tyłku, może mi w każdej chwili wypaść. A to niefajne jest... Pozostałe kieszenie są spoko. Co prawda nie zdarzyło mi się używać ich w charakterze ładownic, ale doce- niam segregatory w kieszeniach udowych, bo lubię w nich nosić telefon, a i czasem dokumenty. Kieszenie z przodu – klasyka, fajnie nosi się w nich toola albo fol- derek, tym bardziej że ich klipsy naprawdę nieźle współ- grają z wycięciem w klapce kieszeni udowych. Wybrałem kolor piaskowy, więc jasny i podatny na zabrudzenia. Na szczęście na razie (dwa albo może trzy prania) powłoka zabezpieczająca trzyma się jeszcze na tyle, że spodnie faktycznie wolniej się brudzą, choć, oczywiście, cudów nie ma. Kolor na razie bez zarzutu, zero odbarwień. www.fragoutmag.com