Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1185706
Pas piersiowy jest wygodny, zero uwag. Klamry dopinające paski plastikowe, ale dość porządne i nie zawodzą. Niestety, przelotki, przez które przechodzą taśmy do regulacji wysokości zawieszenia ple- caka, to nieporozumienie. Przelotka jest niedobrana z taśmą pod względem grubo- ści, przez to taśma z trudem blokuje się w jakiejś pozycji. Przy większym obciążeniu plecaka normą jest ślizganie się taśm, co powoduje opadanie plecaka do tyłu, a to jest dość mocno irytujące. Wkurzy- ło mnie to na tyle, że dołożyłem własne blokady spinające taśmy, bo nie lubię, jak mi plecak jeździ, ale to tylko rozwiąza- nie doraźne. Plecy są zrobione fajnie pod względem ergonomii i zapewniają bardzo dobrą wentylację. Tu jestem całkowicie zadowo- lony. BUDOWA WEWNĘTRZNA Zacznijmy po kolei – kieszeń na system hydracyjny. Co można o niej powiedzieć? Chyba to, że jest. Nie ma w niej żadnego montażu przeznaczonego na bukłak ani na prowadzenie rurki z ustnikiem. Oznacza to, że jakikolwiek zamontowany w niej bukłak zwija się i przekrzywia. No dobra, mój o pojemności 2,5 litra tak robi, ale nie wiem, jakiej pojemności musiałby być bukłak, żeby wypełnić całą przestrzeń w kieszeni. Niby teoretycznie można by ja- koś próbować zamontować bukłak do ta- śmy znajdującej się w kieszeni głównej, ale wtedy nie można zapiąć zamka do kieszeni na bukłak. Jeśli zaś chodzi o możliwość prowadzenia rurki z ustnikiem, to system został za- projektowany wybitnie pod kątem osób noszących ustnik na prawym ramieniu. Jest to związane z zamkiem kieszeni – zamykanie jest jednostronne, a więc jeśli chcemy poprowadzić rurkę po lewej stro- nie, to nie zamkniemy kieszeni na bukłak. A wystarczyłoby wszyć zamek zamykany z obydwu stron (tak jak zamykana jest komora główna plecaka) i byłoby po spra- wie. Jeśli zaś chodzi o samą rurkę – nie ma żadnego otworu przeznaczonego do jej wyprowadzenia, co oznacza koniecz- ność wykonania tego przez zamek ko- mory głównej. Zawsze zostanie trochę niedomknięty, ale z tym da się żyć. Po wyprowadzeniu rurki na pasek nara- mienny możliwość prowadzenia jest sła- ba. U mnie skończyło się na przełożeniu pod taśmą elastyczną, i dołożeniem de- dykowanego chwytaka montowanego na MOLLE, żeby to jakoś zadziałało. www.fragoutmag.com