ok. 12 godzin. Pewnie można to rozcią-
gnąć, ale z moich prób i błędów 24 godzi-
ny to absolutne maksimum.
Na zewnętrznych krawędziach pleców
znajdują się cztery uchwyty (po jednym
na krawędzi), które ułatwiają przeno-
szenie plecaka i operowanie nim np. przy
wkładaniu lub wyjmowaniu z pojazdu.
Rozwiązanie superwygodne, napraw-
dę ułatwiające życie. Jedyna uwaga to
to, że uchwyty (za wyjątkiem górnego)
są dość wąskie i czasem trudno włożyć
w nie dłonie (zwłaszcza w rękawiczkach).
Rozumiem logikę i konieczność kompromi-
su – gdyby wszystkie uchwyty były więk-
sze i luźniejsze, znacznie wzrosłoby ryzy-
ko zahaczenia nimi o cokolwiek w trakcie
chodzenia, ale wydaje mi się, że można
by poprawić ich ergonomię bez stwarza-
nia takiego zagrożenia.
Szelki plecaka – są dla mnie ciut zbyt
cienkie i nie zapewniają odpowiedniego
komfortu. I znów, sztuka kompromisów.
Kiedy mam załadowany plecak na jakieś
12 godzin, jest na styk, ale 24 już nieko-
niecznie.
WYPOSAŻENIE