Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1208658
roka na 80 metrów, otoczona miejscami 10-metrowymi wa- łami. Przestrzeń wypełniona przesłonami z opon, wrakami aut, wielkimi fragmentami betonu, imitującymi gruzy budyn- ków, ale przede wszystkim klimatem zurbanizowanego pola walki. Od razu staje się również jasne, dlaczego w nazwie jest człon „360". Odpowiedź jest prosta – na tym obiekcie strzelać można w każdym kierunku. Z zachowaniem zasad bezpieczeństwa rzecz jasna. W jednej z wnęk, oddzielonej od reszty obiektu, zasypaną piachem ścianą z opon, znajduje się kill house. Zbudowany z drewnianych ram, pozwala na do- wolne konfigurowanie pomieszczeń, a fakt, że jest całkowicie odgrodzony od reszty strzelnicy, pozwala prowadzić na nim zajęcia równolegle do innych strzelań. Jak zapewnia właści- ciel, strzelania na obiekcie prowadzić można całą dobę, nie ma także problemu z poruszaniem się po niej pojazdami. Niestety, teren, na którym znajduje się strzelnica, ma i w kraju nad Wisłą powstaje coraz więcej miejsc, w których możemy pozwolić sobie na więcej. W niektórych nawet na dużo więcej. Jedno z takich miejsc to oddalone o 50 kilometrów od Lublina obiekty strzeleckie Strzelnice 360. Na infrastrukturę składają się cztery różne osie strzeleckie, wszystkie w bezpo- średniej okolicy Chełma, aczkolwiek wszystkie zgoła różne. Głównym obiektem Strzelnic 360 jest strzelnica w Podgó- rzu. Do jej terenu prowadzi asfaltowa droga – nie ma pro- blemu z dojazdem autem osobowym, a na parkingu przed strzelnicą może zaparkować nawet kilkanaście samocho- dów. Gdy ktoś pierwszy raz wchodzi na teren obiektu, za- zwyczaj na twarzy maluje mu się zaskoczenie. Widok, który zastajemy po przejściu wąską drogą pomiędzy wałami, nie przypomina typowej strzelnicy. Brak tam wiat i stanowisk strzeleckich. Jest natomiast przestrzeń, długa na 160 i sze- RELACJA