Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1208658
się zdarzyć tak, że nasz klub jest sprofilowany na statyczne strzelectwo sportowe. Wówczas próby strzelania dynamiki, obwieszanie taktycznym szpejem czy też treningi nastawio- ne na strzelectwo obronne prawdopodobnie spotkają się z niechęcią prowadzących strzelanie i zarządców strzelnicy. Ostatni z istotnych problemów to sama infrastruktura strzelecka dostępna na większości strzelnic. Cóż, trudno strzelać w różnych kierunkach, gdy mamy do dyspozycji tyl- ko jeden kulochwyt. Trudno wjechać na oś strzelecką autem, gdy przestrzeń pomiędzy wałami zabudowana jest wiatą. I tak dalej, i tak dalej. Tak, jak wspomniałem na wstępie – z czasem dla części strzelców kwestie te stają się dokuczliwe. Aby pójść w trenin- gu o krok dalej lub po prostu dobrze się bawić, niezbędne jest ruszyć się poza stanowisko strzeleckie. Na szczęście czasy braku możliwości dobiegają końca T o, że stajemy się potencjalnie niewygodni, determi- nuje kilka czynników. Po pierwsze i zapewne naj- ważniejsze, to wzorcowy regulamin strzelnicy. Do- kument ten w swej oryginalnej formie znacząco ogranicza kreatywność strzelców. Ściśle określone procedury i stano- wiska strzeleckie tylko do pewnego momentu dają strzelają- cym dostateczne poczucie swobody. Po jego przekroczeniu zaczynają krępować. Po drugie, często osoby otwierające strzelnice traktują je jako biznes. Chcą na nich zarabiać pieniądze, śpiąc przy tym spokojnie i bez obaw, że w razie wypadku skończą z wyro- kiem na karku. To w pełni zrozumiałe i absolutnie nie zasługu- je na potępienie, ale nie idzie w parze z nadmierną swobodą korzystania z obiektu. Trzecim, równie ważnym czynnikiem mogącym krępo- wać strzelca, jest środowisko, w jakim się znajduje. Może www.fragoutmag.com