Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1208658
okrętów w wariancie wielozadaniowym zajęły okręty nowego typu – fregaty typu 31e. Oznacza to, że po la- tach analiz powrócono właściwie do założeń zawartych w takich programach, jak Future Surface Combatant czy Sustained Surface Combatant Capability. Nowe jednostki, w porównaniu do typu 26, miały być okrętami o mniejszej wyporności, skromniejszym zesta- wie sensorów i uzbrojenia, a poprzez to tańszymi. Bardzo ogólne stwierdzenie mówiło o ponad dwa razy niższej cenie jednostkowej nowych okrętów w porównaniu do typu 26. Znacznie mniejszy koszt nowych „lekkich" fregat był kluczową kwestią, miał bowiem umożliwić osiągnię- cie dwóch celów. Po pierwsze, otworzyć przed projek- tem typu 31e rynki eksportowe, na których zapotrzebo- wanie na drogie wyspecjalizowane okręty przeznaczone do zadań ZOP nie jest tak duże jak na mniejsze i tańsze, uniwersalne jednostki. Po drugie, rodzimy odbiorca, to jest brytyjska admiralicja, upatrywał w nowym typie jed- nostek szansy na zwiększenie (a właściwie przynajmniej częściowe przywrócenie) potencjału ilościowego sprzed brzemiennego w skutkach przeglądu obronnego SDSR 2010. Z tego powodu, mimo że oryginalne postępowanie zakłada budowę pięciu jednostek, brytyjska flota lobbu- je za rozszerzeniem zamówienia o kilka kolejnych okrę- tów tego typu. Z powyższych powodów program został obarczony bardzo rygorystycznym założeniem mówiącym o tym, że koszt jednej nowej fregaty typu 31 ma nie przekroczyć kwoty 250 milionów funtów. Taka wycena spotkała się z natychmiastową krytyką ekspertów, podających w wątpliwość możliwość zbudowania i wyposażenia w sensory oraz uzbrojenie wielozadaniowej fregaty za taką cenę. Brytyjskie Ministry of Defense odpowiadając na te twierdzenia argumentowało, że znaczną część wy- posażenia i uzbrojenia (na przykład pociski przeciwlotni- cze CAMM czy systemy sonarowe) zostanie nieodpłatnie przekazana do montażu na pokładach jednostek „z za- sobów" Royal Navy. Powyższy plan budził również duże wątpliwości, wiązał się bowiem z koniecznością wcze- śniejszego wymontowania wyposażenia z pokładów okrętów (dokładniej, zastępowanych fregat typu 23), wy- remontowania go i następnie zabudowania na nowych jednostkach. Ten trwający proces lata spowodowałby powstanie kolejnej luki pomiędzy momentem wycofania starszych jednostek ze służby operacyjnej a osiągnię- ciem takiej samej gotowości przez ich następców. Do startu w nowym postępowaniu zgłosiły się osta- tecznie dwa konsorcja: • Team 31, którego liderem został Babcock Marine współpracujący z Thales BMT, Harland & Wolff i Ferguson Marine; • Team Leander składający się z BAE Systems oraz Cammell Laird. Ofertą pierwszego zespołu był projekt Arrowhead 120, prezentujący 120-metrową jednostkę o wyporności MARYNARKA WOJENNA