Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #29 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1246440

Contents of this Issue

Navigation

Page 172 of 221

nośny oraz możliwość mocowania go do oporządzenia trochę go dyskwalifikuje jako plecak samodzielny. Plecak 5.11 trafił do mnie około roku temu i zastąpił posiadanego już Pende- ra 18 od Arc'teryxa w roli plecaka EDC. Też w czarnym kolorze, który traktuję jako jedyny słuszny do użycia miejskie- go. Troszkę suchych danych. 25 litrów pojemności. Prostopadłościenna komo- ra główna wykończona we- lurem (o tym dalej), z trzema kieszonkami. Dwie kieszenie zewnętrzne, jednak z zam- kiem dwubiegowym i druga zamykana klapą, będąca też najmniejszą kieszenią – na jej wierzchu jest panel rzepa i system Hexgrid. Cztery ta- śmy kompresujące z klam- rami, chwyt w górnej części plecaka, szelki i plecy z ufor- mowanej gładkiej pianki z fir- mowym logo. Najważniejsza rzecz, jaką zawsze trzeba poruszyć przy plecaku, to jego system no- śny. Zacznijmy od pleców. Nie jest ta standardowa gąbka i siatka. Mamy tu panel z gąb- ki wyprofilowanej w dwa pio- nowe pady z kanałem pomię- dzy. Poza odciśniętym logo 5.11 to powierzchnia jest idealnie gładka. Wyprofilowanie może sprawiać wraże- nie, że będzie jakaś cyrkulacja powie- trza... Nie będzie. Latem plecy miałem całe mokre od potu, bo ten panel przy- lega zbyt dokładnie. Następnie szelki, też wyprofilowane i wypełnione pianką, połączone w części nakarkowej i wykoń- czone przyjemnym w dotyku materiałem. Rozwiązanie wygodne i nie można nic tutaj zarzucić. Standardowo można coś przyczepić do taśm, które są naszyte na wierzchu i poprzeszywane w pętle co kil- ka centymetrów. Mamy znany już pasek piersiowy. Paska biodrowego nie ma, na- tomiast w dolnej części panelu są plasti- kowe drabinki do zamocowania go. Przez rok nie czułem jednak takiej potrzeby, szczególnie przy pojemności 25 litrów. Nosiłem w plecaku tyle rzeczy, że pasek biodrowy był zbędny, a same szelki wy- starczająco wygodne i stabilne. Tuż za plecami, czego na pierwszy rzut oka nie widać, mamy pierwszą kieszeń zamy- kaną dwubiegowym suwakiem. W środ- ku, w górnej krawędzi kieszeni, wszyto zaczep do podwieszenia, w domyśle, bukłaka hydracyjnego. Nie skorzystałem z tego ani razu. Kieszeń jest oczywiście wyściełana, więc pomyślałem o przeno- szeniu tam laptopa, natomiast 15,6 cala to zdecydowanie za dużo. Maks 13 cali wejdzie do środka, jeśli ktokolwiek by się nad tym zastanawiał. Najważniejsza, przynajmniej według mnie, jest główna komora. Dostęp zapew- nia podwójny dwubiegowy suwak. Do niej już idealnie wchodzi laptop 15,6 cala (ale to maksymalny rozmiar). Jest wyścieła- na od strony pleców miękkim i jasnosza- rym welurem. Umożliwia to przyczepienie dodatkowych kieszeni na rzep, a kolor pozwala rozróżnić zawartość od „tła". W górnej części kieszeni znajdują się dwie pętelki, które umożliwiają zamoco- wanie, czego dusza zapragnie, a głównie panelu Hexgrid z frontu plecaka, który jest też powierzchnią montażową dla dodatkowych kieszeni. Po przeciwnej, zewnętrznej stronie głównej kieszeni umieszczono dodatkowo małe kieszonki. Mniejsza z nich, u szczytu, zamykana jest suwakiem – brak jakichkolwiek dodat- kowych sposobów organizacji zawarto- ści. Kieszeń na drobnicę, która musi być szybko dostępna. Poniżej jest większa kieszeń, która w środku ma już odpo- wiednio przeszytą zarówno gu- mową taśmę (np. na długopisy), jak i klips na tasiemce na klucze czy pęk pendrive'ów. To widzimy na pierwszy rzut oka. Natomiast pomiędzy kieszonkami, pod kra- wędzią tej górnej, znajdziemy dodatkowy, trzeci suwak dający nam dostęp do kolejnej kieszonki. Sposób, w jaki została ona skon- struowana i umiejscowiona, czyni ją na swój sposób ukrytą. Dzięki temu możemy tam trzymać rze- czy o większej wartości, do któ- rych nie potrzebujemy natychmia- stowego dostępu. Panel – jego standardowe miej- sce. W moim przypadku bardziej przeszkadzał niż pomagał i dla- tego wróciłem do podstawowej wersji, czyli gładkiej komory. Ide- alnie mieści ona laptopa, a kie- szonki całą resztę, którą chcemy mieć w jakiś sposób pod kontrolą, a nie miotającą się po całej komorze. Z ukrytej kieszeni korzystałem tylko raz, na doku- menty. Co jest dużym plusem głównej ko- mory, to możliwość jej pełnego otwarcia i jej „modułowość" dzięki welurowemu obszyciu środka. Jeśli ktoś potrzebuje zagospodarować wnętrze doczepianymi na velcro kieszeniami – wolna wola. Kolejną kieszenią o powierzchni podob- nej do głównej komory, ale sporo węższą, jest kieszeń zamykana dwubiegowym suwakiem. W sumie jedyne, co w niej nosiłem, to teczki z dokumentami i po- dobne płaskie rzeczy. To po prostu zwy- kła, płaska kieszeń, jak inne. Środek jest całkowicie gładki i również jasnoszary. WYPOSAŻENIE

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #29 PL