W UŻYCIU
Używając od kilku miesięcy zestawu RAC możemy po-
wiedzieć, że jakość elektroniki w tych ochronnikach to
kosmos. Zastosowane rozwiązania sprawiają, że dźwięk
faktycznie jest trójwymiarowy, a nie jest „płaskim ste-
reo", jak w innych modelach. W przypadku RAC nie ma
najmniejszego problemu z lokalizacją źródła dźwięku,
co najprościej daje się zauważyć, jeśli założymy ochron-
niki i poprosimy kogoś, by mówił do nas obchodząc nas
wokół. Idealnie wówczas słychać, jak zmienia się poło-
żenie źródła dźwięku podczas poruszania się „mówcy".
Sama jakość dźwięku oferowana przez RAC przypomi-
na raczej słuchawki studyjne, a nie ochronniki słuchu
do walki – widać, że zainwestowano mocno zarówno
w samą elektronikę, jak i algorytmy sterujące nią. To na-
prawdę najwyższa półka, jeśli chodzi o jakość dźwięku
(no, AMP jest jeszcze lepsze). System „odcinania dźwię-
ku" naprawdę działa tak, jak opisano powyżej – nie ma
„odcięcia", a jest wytłumienie, czyli znowu mamy lepszą
orientację.
www.fragoutmag.com