zniekształcony. Pod względem optycznym DETECTION
to mistrzostwo świata i okolic, serio. No i jeszcze masa
– ich prawie nie czuć na twarzy. Niby tylko 25% mniej
niż przeciętna w tej klasie, ale okazuje się, że to AŻ 25%.
Parowanie – no u mnie nie jest tak, że „nie występuje",
bo ze dwa razy zdarzyło mi się osadzenie i skroplenie
pary na górze wizjera, ale raz doszło do tego w czasie
największych upałów (nosiłem kapelutek) na strzelnicy
podczas treningu, a drugi (również na treningu) wystąpił
przy mniejszym upale, ale za to pod hełmem i na strzela-
niach wymagających sporo ruchu.
Generalnie – sprzęt z wysokiej półki, zdecydowanie pod
sport i myślistwo, choć i na taktyczne treningi (podkre-
ślam – TRENINGI, nie do boju) też świetnie się nadają.
Niestety, półka wysoka, to i cena wysoka – kosmos, pra-
wie tysiaka za okulary to naprawdę dużo. Na szczęście
można kupić zestawy mniej rozbudowane, a wtedy cena
staje się bardziej akceptowalna – niecałe sześć i pół
stówki za set „trzywizjerowy".
No cóż, chcesz wyglądać oldschoolowo-przyszłościo-
wo, mieć ogromne pole widzenia i superlekkie okulary?
Musisz zapłacić. Taki mamy klimat.
OCHRONA
WZROKU