larnych magazynków do droższego
Glocka, a może się okazać – oby nie
– że magazynki do taniego STR-9
będą znacznie droższe niż tanie ma-
gazynki do droższego Glocka.
Mimo wszystko – broń warta
uwagi, pewnie nie dla fanów Glocka
albo CZ, ani dla tych, którzy już mają
swoją ulubioną broń. Na pewno
za to jest to ciekawa oferta dla po-
czątkujących strzelców i wszelkiej
maści firm szkoleniowych, strzel-
nic czy klubów. Jeśli zaś w przy-
szłości pojawią się możliwości ta-
niego, samodzielnego tuningu, jak
w austriackim pistolecie, to grono
odbiorców znacznie się pewnie
poszerzy. No bo w końcu za małe
pieniądze będzie można mieć broń
do modyfikowania i eksperymento-
wania, oczywiście jeśli ktoś to lubi.
Pozostaje jeszcze kwestia trwałości
i żywotności – ogólna ocena wyko-
nania broni jest taka, jak w przypad-
ku Glocka.
Jak będzie z trwałością – zoba-
czymy, przymierzamy się właśnie do
pierwszego testu i puszczenia przez
lufę 1000 pocisków w krótkim cza-
sie (na pewno w jeden dzień). Jeśli
okaże się, że broń jest dostatecznie
trwała (w sumie strzelby Stoeger
mają w tym względzie niezłą opinię),
to będziemy mieli na rynku kolej-
ny, fajny pistolet. Bo glockkillera to
z niego raczej nie będzie.
www.fragoutmag.com