kołnierz. Wiecie, jak wygląda taka blokada na spręży-
nie iglicy Glocka? No to tu jest to samo, tylko większe.
Na większej i SILNIEJSZEJ sprężynie. Lepiej tego nie
zdejmujcie, bo będziecie kląć jak szewc przy ponow-
nym składaniu. Niestety, ten element ma tendencje
do samoistnego wypadania, a w naszej „emce" po
prostu pękł i przepadł. Pistolet dalej działa, ale jego
składanie ze sprężyną niezablokowaną na żerdzi
łatwe nie jest – trzeba sobie pomóc Leathermanem...
Generalnie, poza wątpliwością co do płytek i nie-
udaną blokadą sprężyny pistolety są naprawdę god-
ne polecenia, zwłaszcza ze względu na ergonomię,
masę i „chudość".
No, mogłyby być troszkę tańsze i wtedy byłoby już
w ogóle super.
www.fragoutmag.com