Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1393979
Po pierwsze, można zmienić cel ataku na ważniejszy po odpaleniu pocisku. Można też razić cele pierwotnie niewykryte via SKO. Można wybrać precyzyjnie miejsce ataku – strop wieży, kadłuba, przedział silnika,a nawet... pokrywę włazu dowódcy lub kierowcy. Co ważne – Spike ma możliwości rażenia celów chronionych aktywnymi systemami ochrony soft kill dzięki człowiekowi w pętli decyzyjnej oraz, do pewnego stopnia, radzi sobie z systemami ochrony hard kill dzięki opcji bardzo specyficznej trajektorii ataku i dolotu do celu. Po prostu elastyczność użycia ppk Spike oraz pewność naprowadzania są zdecydowanie wyższe niż w innych pociskach ppanc. Z racji krajowej specyfiki istotna jest też jeszcze jedna kwestia – identyfikacja przynależności celu. W przypadku Spike nawet błędna początkowa identyfikacja celu umożliwia ostatecznie celowe spudłowanie pociskiem przez operatora po ponownym, prawidłowym, oznaczeniu przynależności pojazdu. Reasumując – w kwestii obrony ppanc lepszego wyboru być nie mogło, zaś zdolność rażenia celów na realnym dystansie 4 km a nie 0,8-1,5 km powoduje, że w sytuacji posiadania przewagi informacyjnej załoga pojazdu wyposażonego w ZSSW-30 zyskuje bardzo skuteczny i o sporym zasięgu oręż ppanc. System kierowania ogniem jest dziełem Grupy WB. Jest to też najdroższy element wieży, a jego dopracowanie zajęło najwięcej czasu. Jego rzetelna ocena jest też najbardziej utrudniona z dwóch zasadniczych przyczyn, po pierwsze – Grupa WB nie może podawać żadnych „twardych" danych, a po drugie – SKO jest obiektywnie najcięższym do oceny aspektem nowoczesnych wozów bojowych. Na skuteczność SKO ma bowiem wpływ wiele czynników – czasami nieoczywistych – a „papierowe" dane firm zagranicznych wielokrotnie już okazywały się być dość optymistyczne w świetle tego, jak dane systemy prezentowały się na krajowych poligonach. Istnieje też wiele ograniczeń SKO co do możliwości celnego prowadzenia ognia, zwłaszcza do celów w ruchu lub podczas ruchu własnego pojazdu. I praktycznie zawsze wychodzą one nie na „demo days", ANALIZA