Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1463214
wnętrzna, to cyrkulacja powietrza między warstwami na tym ucierpi. Cena umiarkowana – taniej niż zagraniczne odpowiedniki znanych producentów (nawet dwukrotnie), ale też i nie bardzo ta- nio, ale jednak mate- riały i wykonanie na naprawdę dobrym poziomie. Wolfho- und wydaje się być dość roz- s ą d n y m wyborem dla ludzi aktywnych – w stonowanych kolorach bardziej turystyczna niż militarna, więc do miasta jak znalazł. SWAGMAN ROLL Swagman Roll to hybryda dwóch kultowych elementów wyposaże- nia US Army z paroma nowymi do- datkami. Stanowi ona bowiem po- łączenie Rain Poncho oraz Woobie, czyli podpinki do wspomnianego poncho. W skrócie można powie- dzieć, że to tak naprawdę poncho uszyte z materiału podobnego jak Woobie, ale znacznie nowo- cześniejszego. Za projektem stoi Survivaltech, co wcale nie jest dziwne, bo obu amerykańskich ele- mentów wyposażenia używali lata- mi i w końcu wymyślili, że można połączyć jedno z drugim... Swagman jest uszyty z takich samych materiałów jak Wolfho- und, czyli dwie warstwy cienkie- go nylonu w włożoną pomiędzy nieocieploną Climashield Apex o gramaturze 67 g/m 2 . Oczy- wiście zewnętrzna war- stwa pokryta jest DWR, więc mini- malną odpor- ność na opady a t m o s f e - r y c z - n e poncho za- pewnia. Płachta ma wymia- ry 145 x 200 m i od z e w n ą t r z na trzech k r a w ę - d z i a c h o b s z y t a jest zamkiem błyskawicznym, co pozwala przekształcić ją w rodzaj lekkiego śpiwora. Po środku znaj- duje się otwór na głowę i ociepla- ny kaptur regulowany ściągaczem wszytym dookoła otworu na twarz. Jeśli chcemy używać peleryny jako wyściółki hamaka, pledu, śpi- wora czy podkładki pod śpiwór kaptur, można ją złożyć i schować do niewielkiej kieszonki, w której przed wysunięciem zabezpieczany jest rzepem. Poniżej kieszeni na kaptur znajduje się duża kieszeń zewnętrzna zamykana suwakiem, w której można przenosić rękawicz- ki, mapę, kompas czy inne niezbyt ciężkie przedmioty. Wewnątrz kie- szeni, przy górnej krawędzi wszy- te jest ucho z taśmy, do którego można przyczepić linkę zabezpie- czającą np. kompas przed zgubie- niem. Kieszeń ta stanowi również tzw. selfpack, do którego można zwinąć całego Swagmana i zapiąć suwakiem, jeśli nie chcemy nosić ze sobą dołączanego do peleryny worka transportowego. Jeśli Swagman noszony jest jak peleryna, to można go spiąć za pomocą dwóch elastycznych taśm z klamrami w taki sposób, by nie „majtał" się jak klasyczne poncho, a opinał sylwetkę użytkow- nika, przez co znacznie mniej krę- puje ruchy niż klasyczne poncho. Po spięciu uzyskujemy więc „pele- rynę z rękawami" na pierwszy rzut oka przypominający płachtę, którą z plandeki zrobił Rambo w pierw- szej części trylogii. Gdy poncho przerobimy na śpi- wór, to górną jego krawędź można dopasować wszytym w krawędź shockcordem ze stoperami. Drugi taki ściągacz znajduje się po prze- ciwnej stronie i w parze z pierw- szym umożliwia dopasowanie kształtu Swagmana do hamaka, kiedy używamy go jako wyściółki. Teoretycznie można próbować z ich pomocą dopasować dół pele- ryny do ciała (uszczelnić) przy no- szeniu „przez głowę", ale będzie to krępować ruchy użytkownika. Jeśli jeszcze macie stare, amery- www.fragoutmag.com