Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1472105
lub uszkodziły kilkadziesiąt śmigłowców oraz samolotów szturmowych, jednak należy pamiętać, że stanowią one tylko jedną – najniższą – warstwę obrony przeciwlotniczej. Należy w szczególności zauważyć, że brak wywalczenia przewagi w powietrzu oraz obezwładnienia obrony przeciwlotniczej wymusza prawdopodobnie na Rosjanach ciągłe angażowanie sił lotniczych do wykonywania zadań eskortowych oraz przełamywania obrony przeciwlotniczej oraz znacząco ogranicza swobodę użycia lotnictwa. Mówiąc wprost – Rosjanie nie mogą uderzać wszędzie tam, gdzie by chcieli, takimi siłami jakie są niezbędne. Zauważalna jest także tendencja do koncentrowania ataków rakietowych na celach nieruchomych (w tym cywilnych), co prawdopodobnie wynika z niedostatków w zakresie rozpoznania i szybkiego atakowania celów przemieszczających się (jak kolumny wojsk czy logistyczne) lub półstałych (jak stanowiska artylerii czy zestawów przeciwlotniczych, zdolnych do szybkiej zmiany stanowisk ogniowych). Co więcej, Ukraina była w stanie podjąć działania ofensywne, czego przykładem był śmigłowcowy rajd na Biełogród. Ta operacja, której efektem było zniszczenie bazy paliwowej przez ukraińskie śmigłowce Mi-24, pokazała, że Ukraina jest w stanie – zapewne z sojuszniczą pomocą – zidentyfikować luki w rosyjskiej obronie i je wykorzystać. Istotne znaczenie dla przebiegu walk miały także działania morskie. Ich początkiem była blokada morska ukrańskiego wybrzeża oraz znane z memicznej już odpowiedzi – zajęcie Wyspy Węży. Wyspa ta sama w sobie nie stanowiła celu militarnego, mogła natomiast mieć znaczenie po zakończeniu walk, gdyż kontrolując ją, Rosja mogła uzurpować sobie prawo do wyznaczenia dookoła niej wód terytorialnych oraz wyłącznej strefy ekonomicznej. Przez prawie cały czas trwania konfliktu miały miejsce ataki na statki handlowe państw neutralnych oraz istniało zagrożenie desantem z morza. Z okrętów rosyjskich odpalane były także pociski manewrujące typu Kalibr na cele lądowe. Ukraina nie prowadziła przez długi czas aktywnych działań na morzu, z braku sił. Jedyna ukraińska fregata typu Kriwak III („Hetman Sajdamaczy") została samozatopiona w porcie, aż 11 jednostek pływających – głównie kutrów patrolowych wpadło w ręce Rosjan. Doniesienia o rzekomym uszkodzeniu ogniem artylerii rakietowej patrolowca projektu 22160 nie potwierdziły się. Pewne natomiast jest to, że doszło do dwóch spektakularnych ataków. 24 marca, w zdobytym przez Rosjan porcie Berdiańsku został zatopiony okręt www.fragoutmag.com