Frag Out! Magazine

doskonalić wiele elementów niezbędnych do skutecznego posługiwania się bronią i jej sprawnej obsługi, do tego odbywa się bezkosztowo i nie wymaga wyjścia na strzelnicę, choć – co oczywiste – podstawowe warunki bezpieczeństwa (BLOS) obowiązkowo muszą być przestrzegane. By jednak można było w pełni wykorzystać możliwości, jakie daje trening bezstrzałowy, niezbędna jest broń. Żołnierz w jednostce nie może dyspo- nować bronią dowolnie, a tym bardziej nie może jej zabrać do domu i dlate- go też dobrze by było, gdyby „Ustawa o broni i amunicji" dawała Polakom szerszy dostęp do broni. Fabryka Broni „Łucznik" – Radom swoją akcją chce pokazać także to, że szerszy (ale nie „bezpozwoleniowy") dostęp do broni palnej nie jest czymś złym. Posiadanie broni to nauka odpowiedzial- ności, zmiana pewnych przyzwyczajeń i trybu życia, a także doskonały spo- sób na aktywne spędzanie wolnego czasu i samodoskonalenie. I to właśnie pokazuje akcja #UczymySieStrzelac – uczestniczą w niej także osoby nie do końca przekonane do posiadania broni przez „zwykłego Kowalskiego", ale po treningu okazuje się, że ich nastawienie się zmienia. Poszerzenie dostępu do broni, z uwzględnieniem ułatwienia dla żołnierzy (także WOT – obecnie terytorialsi muszą przechodzić taką samą ścieżkę, co zwykli cywile) z całą pewnością wpłynęłoby na poprawę stanu kultury posiadania broni oraz na indywidualne wyszkolenie strzelców cywilnych i żołnierzy. Co prawda czasy, w których wojny wygrywało się strzelaniem z karabinu już minęły, ale nadal umiejętność sprawnego posługiwania się bronią palną jest nie do przecenienia, choć by można ją sprawnie wyko- rzystać konieczne jest jeszcze przynajmniej podstawowe przeszkolenie wojskowe, zgranie w zespole i umiejętność współdziałania. Te umiejętno- ści również można rozwijać prywatnie, właśnie dzięki dobrym, fachowym instruktorom, których przykład stanowi ekipa #UczymySieStrzelac. Program zainicjowany przez Fabrykę Broni „Łucznik" – Radom jest wyjąt- kowy i zdecydowanie oryginalny, bo dotąd nikt z podobną inicjatywą nie wyszedł. Jego wzrastająca popularność wskazuje na to, że był to strzał w dziesiątkę i należy mieć nadzieję, że będzie się jeszcze rozwijał, a być może dołączą do niego także inni partnerzy. Nie można także zapominać, że odbudowanie kultury posiadania broni, zainteresowania jej posiadaniem i ogólnie – rozwój strzelectwa powodują także zwiększenie zainteresowania rynkiem broni palnej i amunicji, co nie jest bez znaczenia dla radomskiej fabryki. Po okresie stagnacji od dwóch, trzech lat daje się zauważyć znacznie zwiększone zainteresowanie ryn- kiem cywilnym ze strony Fabryki Broni „Łucznik" – Radom, co dobrze rokuje na przyszłość, bo może przełożyć się na zwiększone dochody spółki oraz na więcej polskiej broni w rękach polskich obywateli. 36 www.fragoutmag.com

• Cover