Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1489239
realia gospodarcze – nie wiemy, jakie będą dokładnie konsekwencje obecnych wydarzeń, ale galopujące ceny surowców energetycznych, inflacja i ich skutki społeczne będą oznaczały, że prędzej czy później pojawić się może presja, aby wydatki zbrojeniowe zostały ograniczone, przynajmniej częściowo. Należy także mieć na uwadze, że NATO będzie w następnej dekadzie sojuszem znacznie silniejszym niż przed rokiem 2022, nie tylko z powodu wstąpienia do niego Szwecji i Finlandii, lecz także zwiększenia tempa zakupów sprzętu wojskowego przez państwa członkowskie, które będą odbudowywać lub wzmacniać swoje zdolności do prowadzenia wojny konwencjonalnej. Rosja będzie próbowała osłabiać sojusz, ale przynajmniej w obszarze Europy północnej czy środkowej skuteczność tych działań będzie ograniczona. Trzeba bowiem pamiętać, że po ujawnieniu rosyjskich zbrodni wojennych społeczeństwa państw położonych niedaleko Rosji będą przez długie lata skłonne, by akceptować wydatki wojskowe, gdyż stało się jasne, że te pieniądze przekładają się na utrzymanie ludzi i sprzętu mających uchronić społeczeństwa Polski, Szwecji, Finlandii czy Litwy przed powtórką z Buczy. Działania Rosji mogą natomiast przybrać postać trzech możliwych scenariuszy. Jednym z nich są działania hybrydowe, mające na celu destabilizację społeczeństw i aparatu państwowego oraz osłabienie spójności sojuszy. Są one istotnym zagrożeniem i możliwe jest, że Rosja będzie podejmować te działania na szerszą skalę, zwłaszcza w ciągu najbliższych lat, traktując je jako substytut konwencjonalnych działań zbrojnych, a później jako sposób tworzenia korzystnych warunków do użycia sił konwencjonalnych – po odbudowie i przebudowie swojej armii. Po drugie, jest możliwe, że dojdzie do użycia siły zbrojnej w sposób ograniczony do ataków lotniczych, a zwłaszcza rakietowych, mających zademonstrować wolę i zdolność do przeprowadzenia ataku na terytorium Polski. Wreszcie nie można wykluczyć wojny na pełną skalę, zapewne mającej postać agresji nie tylko na Polskę, lecz także na inne państwa NATO. Dla Polski ma to dwie bardzo ważne konsekwencje. Jedną jest to, że mało prawdopodobne jest to, abyśmy w razie wojny z Rosją pozostali osamotnieni – można będzie liczyć na Amerykanów, Brytyjczyków czy państwa skandynawskie. Drugą jest to, że koncepcje sprzed lat zakładające obronę w głębi własnego terytorium – nawet na linii Wisły, są obecnie trudniej akceptowalne. Właśnie dlatego, że oddanie – nawet na chwilę – agresorowi własnego terytorium oznacza wystawienie ludności na zbrodnie wojenne. Jednocześnie jednak nie da się po prostu stworzyć nieprzenikalnej twierdzy na granicy. Należy liczyć się z tym, że obszary przygraniczne będą areną intensywnych walk. Obszarem zagrożonym w razie wojny będą także inne tereny. Całe terytorium Polski może być bowiem w zasięgu ataków rakietowych oraz lotniczych – i jest to zagrożenie, z którym należy się liczyć. Oznacza to, że należy oprócz zdolności stricte wojskowych budować kompleksową odporność całego społeczeństwa. Wzmocnienia wymaga system zarządzania kryzysowego, de facto należy odbudować obronę cywilną oraz podjęcia innych działań – choć jest to już zagadnienie na tyle szerokie, że zasługuje na odrębne omówienie, a w tym artykule pozostaje zaznaczyć, ANALIZA