Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #40 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1495044

Contents of this Issue

Navigation

Page 121 of 127

Podróż do Krematorska zajęła nam cały dzień. Poruszając się na wschód należy mieć ze sobą odpowiednie przepustki, a co najważniejsze, niezbędne hasła, pozwalające przekroczyć punkty kontrolne, inaczej nie ma możliwości dotrzeć na front. Droga do Kreatorska była już, nazwijmy to, mało przyjazna, z racji tego, że asfalt zniknął rozjeżdżony przez gąsienice ciężkich pojazdów pancernych. Miasto Krematorsk było naszym ostatnim bezpiecznym miejscem, o ile można w tym kraju mówić o jakimkolwiek bezpiecznym miejscu. W samym mieście opiekę nad nami przejęli ludzie z Legionu Cudzoziemskiego. Nocowaliśmy w ich bazie, gdzie odpoczywali, uzupełniali zapasy broni i amunicji. W nocy słychać było huk ostrzału, pracującą artylerię, a w oddali odgłosy syren alarmowych, ale dla mnie była to najlepsza noc, bo wreszcie byłem na miejscu i mogłem się wyspać. Z samego rana, po śniadaniu, przygotowywaliśmy się do wyjazdu do samego Bachmutu, gdzie od kilku tygodni trwały intensywne walki. Co ciekawe do miasta prowadziły trzy główne drogi, ale podczas naszego pobytu dwie znajdowały się już pod kontrolą żołnierzy rosyjskich. Wydawało się, że w ciągu kilku dni pierścień wokół Bachmutu się zamknie. Przed ruszeniem pojazdem opancerzonym wszyscy założyliśmy www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #40 PL