Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #43 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1514633

Contents of this Issue

Navigation

Page 79 of 141

możliwe. W czasach pokoju jednak poziom niepewności jest większy. Może to być samolot cywilny z uszkodzonym lub wyłączonym transponderem (lub wręcz go nieposiada- jący), może to być własny samolot wojskowy, może to być samolot lub pocisk rosyjski czy też – jak to miało miejsce we wspomnianym zdarzeniu w Rumunii – samolot ukraiń- ski. Stąd też typowym pierwszym krokiem w razie wykrycia niezidentyfikowanego statku powietrznego jest najpierw próba nawiązania z nim łączności i wydania poleceń przez służbę kontroli ruchu lotniczego. Drugim jest przechwycenie przez wojskowy statek powietrzny – zazwyczaj jest to para dyżurna myśliwców. Zgodnie z definicją prawną z ustawy o ochronie granicy państwowej „Przechwycenie polega na identyfikacji obcego wojskowego statku powietrznego, na- wiązaniu z nim łączności radiowej i kontaktu wzrokowego oraz naprowadzeniu go na właściwy kierunek lub wysokość lotu albo wymuszeniu lądowania na wskazanym lotnisku". Przechwycenia mogą dokonać polskie samoloty i śmigłow- ce wojskowe oraz osłaniające naszą przestrzeń powietrzną maszyny sojusznicze. Kluczowe jest wiec tutaj zidentyfikowanie naruszy- ciela i nawiązanie z nim łączności, ale także kontaktu wzrokowego. To pozwala na dokonanie najbardziej dokład- nej identyfikacji oraz oceny sytuacji. Brak łączności może bowiem wynikać z rozmaitych przyczyn, choćby awarii urządzeń lub innej sytuacji kryzysowej. Jeśli przechwycony naruszyciel okaże się na przykład samolotem cywilnym, któ- rego pilot utracił łączność czy orientację przestrzenną (czyli po ludzku: zgubił się) pomoc w obraniu właściwego kursu czy sprowadzenie na lotnisko powinny wystarczyć. Użycie broni jest ostatecznością, nawet w świetle niedawno zmie- nionych przepisów. Zmiany w ustawie o ochronie granicy państwowej, jakie weszły w życie we wrześniu 2023 roku, wprowadzają bo- wiem kilka trybów przechwytywania statków powietrznych. Pierwszy dotyczy obcych wojskowych statków powietrz- nych, które mogą być po przechwyceniu ostrzeżone strza- łami ostrzegawczymi, a jeśli one nie poskutkują – mogą zostać zniszczone. Ponadto nie ma obowiązku przechwyce- nia i oddania strzałów ostrzegawczych, jeśli obcy wojskowy statek powietrzny dokonuje zbrojnego ataku na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, wykonuje manewry do zajęcia pozycji pozwalającej na taki atak lub wykonuje lot rozpo- znawczy mający na celu umożliwienie zbrojnego ataku. Decyzję jednak o użyciu tych środków podejmuje dowódca operacyjny rodzajów Sił Zbrojnych, chyba że naruszyciel za- atakował nasz samolot jako pierwszy lub doszło do utraty łączności. Wówczas decyzję podejmuje dowódca statku przechwytującego. Inaczej wygląda sytuacja, gdy naruszycielem jest wyko- nujący lot bez zgody polskiej kontroli lotów obcy cywilny samolot czy śmigłowiec. Wówczas może zostać zakwalifi- kowany jako podejrzany, prawdopodobny lub potwierdzony „renegade" i jeśli zostanie potwierdzony taki status, może zostać zniszczony, o ile jest pewne, że taki samolot jest środkiem ataku terrorystycznego. Oczywistym warunkiem jest jednak to, że na pokładzie albo załogi nie ma, albo są to wyłącznie sprawcy – nie ma procedury dopuszczającej możliwość zestrzelenia samolotu wraz zakładnikami. Trzecia z procedur ma zastosowanie do szczególnego rodzaju zagrożeń, jakim są pociski rakietowe. Ponieważ nie można dokonać ich przechwycenia i identyfikacji przez parę dyżurną, zaś sama sygnatura radiolokacyjna pocisku takiego jak choćby Iskander jest bardzo charakterystyczna i nie sposób ich pomylić z samolotem cywilnym, stosując tę procedurę można od razy przejść do zwalczania ich przez obronę powietrzną, co obejmuje także systemy przeciwra- kietowe, zarówno bazowania lądowego, jak i morskiego, należące do Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz osłaniających nasze terytorium sił NATO. Także w tym przy- padku jednak decyzja o zniszczeniu stanowiącej zagrożenie rakiety należy do Dowódcy Operacyjnego. Czwarta wreszcie procedura ma zastosowanie w przy- padku gdy zagrożeniem jest bezzałogowy statek powietrz- ny, który przekroczył granicę państwową i wykonuje lot w naszej przestrzeni powietrznej wbrew obowiązującym przepisom. Można go zniszczyć, unieruchomić lub przejąć nad nim kontrolę, by sprowadzić go do lądowania w pożą- danym miejscu. Tutaj przepisy nie mówią wprost o prze- chwyceniu przez parę dyżurną, zwłaszcza że bezzałogowiec może być małym dronem DJI, zabłąkanym Geranem-2, ale może też być starym radzieckim Tu-143 Rejs o gabarytach i osiągach porównywalnych z małym odrzutowcem wojsko- wym. Zakres możliwych do użycia środków jest więc znacz- ny, od broni strzeleckiej czy specjalistycznych środków an- tydronowych, uzbrojenia przeciwlotniczego wojsk lądowych po wojskowe śmigłowce i samoloty. Z tego też powodu, w tym przypadku i tylko w tym zapisano, że decyzje o znisz- czeniu czy przejęciu bezzałogowca może podjąć zarówno dowódca operacyjny, ale może tę kompetencję delegować na dowódców podległych, skracając ścieżkę decyzyjną. Istnienie procedur to jednak tylko część układanki. Aby móc je zastosować, należy przede wszystkim wiedzieć z czym mamy do czynienia, Stad też tylko w niektórych www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #43 PL