Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1519314
więcej 26 – 27 stopni Celsjusza w górę) można było mówić o tym, że zaczyna być w nich gorą- co w porównaniu z Zephyrami, wszystko poniżej było naprawdę spoko. Co mi się w Breacherach bardzo spodobało, to dwustrefowy system sznurowania – trzyma świetnie i pozwala na dopasowanie butów do- kładnie tak, jak w danym momencie potrzeba. Wreszcie LOWA wprowadziła kieszonki na języ- kach na końce sznurowadeł i wreszcie nic nie dynda i się nie rozsznurowuje. Odporność na wodę – no taka, jak innych po- dobnych butów, porządnie uszytych i zabezpie- czonych fabrycznym impregnatem. Dają radę, ale jak wleziesz na dłużej w głębszą wodę albo będziesz łaził po rosie, to puszczą, nie ma bata. Na niedługie zamoczenie są jednak odporne, a i całkiem szybko po takim zamoczeniu schną. PODSUMOWUJĄC – fajne buty, z mojej perspektywy nie do wszystkiego, ale poleciłbym je jako uzupełnie- nie szafki z butami lub dla oszczędnych, któ- rzy chcą załatwić sprawę jedną parą butów. Szukasz lekkiego, przewiewnego buta EDC, głównie do miasta i może na dobrze utrzymaną strzelnicę? No to na bank nie Breacher. Chcesz obuwia do profesjonalnych zastosowań, wytrzymałego, dość uniwersalnego, bardzo do- brze chroniącego stopy i stawy skokowe użyt- kownika, z certyfikatami butów do pracy, ale znacznie lżejszego i mniej sztywnego niż Desert Elite? To tak, Breacher jest dla Ciebie. Oceniam je znacznie lepiej niż Z6, z którymi można je mniej więcej porównać, bo są znacz- nie bardziej uniwersalne i po prostu „jakieś zde- finiowane". Mają swój charakter i dość jasne przeznaczenie, przez co stanowią wspomniane w tytule brakujące ogniwo w linii taktycznej LOWA. Niestety, tanie to one nie są, bo kosztują mię- dzy 1100 a 1300 złotych, z drugiej strony Z6 to około 1000 złotych, a Zephyry od 700 do około 850. Z trzeciej – niezłe buty biegowe potrafią kosztować mniej więcej tyle co Zephyry, a tan- kowanie auta kompaktowego to coś koło poło- wy ceny tych butów... Patrząc jednak na konstrukcję Breacherów i zastosowane rozwiązania oraz przeznacze- nie, można spodziewać się, że w ciężkich wa- runkach pociągną nieporównywalnie dłużej od Zephyrów. Pomimo początkowego oporu polubiłem je, choć jeśli wiem, że nie będę musiał iść w teren, to do miejskiego EDC preferuję jednak Zephyry. Sprawa jest prosta – trzeba rozważyć przed za- kupem wszystkie użytkowe potrzeby, argumen- ty „za" i „przeciw", i wówczas wybrać właściwe dla siebie obuwie. Breacher jest butem, który powinni wybrać raczej „profesjonalni" użytkownicy, bo to oni docenią ich zalety, choć i „amator" mający sze- roki zakres swoich aktywności powinien być z nich zadowolony. www.fragoutmag.com