Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1519314
Widok ogólny XM177E1 www.fragoutmag.com replik XM177E1 produkowanych przez np. Troy Industries czy Brow- nells – on DZIAŁA. Chodzi o to, że w przypadku broni produkowanej w USA, ze względu na ich przepisy (oaza wolności) niemożliwe jest stosowane urządzeni wylotowego działającego tak jak w oryginale. Oryginalne urządzenie Colta Com- mando spełniało bowiem kilka funkcji. Po pierwsze – miało być wydajnym i efektywnym tłumikiem płomienia, co przy tej długości lufy wydaje się oczywiste i niezbęd- ne, by uniknąć powstawania kupi ognia przy strzale. Drugą funkcją, PODOBNO, miało być obniżenie poziomu huku, ale przy tej długo- ści i średnicy jest to symboliczne i raczej w zakresie 1 – 2 dB, bo kara- binek jest głośny. Bardzo. Trzecią, owianą legendą, funkcją tego urządzenia wylotowego ma być... upodobnienie dźwięku wystrzału XM177E1 do dźwięku wystrzału z karabinka AK. Czy to się udało? Trudno ocenić. Faktycznie Colt Commando brzmi trochę inaczej niż zwykły AR15 i zdecydowanie nie „government property", ale jed- nak oryginalna produkcja Colt z lat 1971 – 1974). Używki, jak to używ- ki, bywały różne – były w stanie magazynowym (taki egzemplarz udało mi się kupić), mniej ściacha- ne i ściachane bardziej, a także ta- kie ściachane okrutnie. No i część tych ostatnich była zmęczona ży- ciem tak bardzo, że były w zasa- dzie niesprzedawalne – połamane łoża, pogruchotane kolby, powy- cierane komory zamkowe i spu- stowe, jakieś brakujące elementy etc. Chłopaki z SoG wpadli jednak na genialny pomysł, że te karabinki mogą posłużyć jako dawcy części do stworzenia... repliki XM177E1. Jak pomyśleli, tak zrobili (powstało w sumie około 70 – 80 sztuk) i dzię- ki temu mogę cieszyć się posiada- niem jednej z nich. Karabinek zbudowany jest na bazie oryginalnej komory spusto- wej i zamkowej karabinka M16A1 w wersji eksportowej (ale produkcji Colta), które poddano szkiełkowa- niu i pomalowano na czarno albo szaro (o tym malowaniu to jeszcze powiem Wam za chwilę...). Do komory zamkowej dokręcona jest lufa ze stali 4150, z gwintem 1:8, wykończona azotowaniem – to nowe lufy wykonane z czeskich surówek metodą przeciągania. Do wyboru są dwa profile – klasycz- ny M16A1 (czyli w zasadzie pencil profile) albo zbliżona do M16A2. Długość podstawowa to 10", ale można się zdecydować także na długość z wariantu XM177E2, czyli 11,5", choć tu nie będzie już zgodności historycznej co do urzą- dzenia wylotowego. W karabinku zastosowano system gazowy car- bine, a w moim egzemplarzu węzeł gazowy znajduje się w niezgodnej historycznie podstawie muszki A2 z zaczepem do bagnetu, choć są repliki SoG pozbawione tego moco- wania. Lufa zakończona jest gwintem 1/2-28, na który fabrycznie na- kręcono charakterystyczne dla XM177E1 urządzenie wylotowe. Ten gwizdek jest ogromy, bo ma aż 11 cm długości i 2,5 cm średnicy, a do tego – w przeciwieństwie do