Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #47 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1535553

Contents of this Issue

Navigation

Page 138 of 181

AKCESORIA W tym wszystkim ja, poznający ten niezwykły świat, odkrywa- łem jednostkę, pobierałem sprzęt i szykowałem się do najtrudniejsze- go, owianego legendą kursu w kraju. Jak to mawia mój serdeczny przy- jaciel „Kula": robiłem oczy, jak żaba na kosiarkę… Szkolenie bazowe w JWG dzieliło się na dwa etapy: Kurs Działań Specjalnych oraz Kurs Operatorów Zespołów Bojowych, całość nazywana w „firmie" kursem podstawowym. Unikatowy charakter kontrterrory- stycznej jednostki wojskowej, stwo- rzonej i gotowej do najbardziej nie- bezpiecznych operacji specjalnych, powodował, że operator JW GROM musiał być doskonale wyszkolony. Szkolenie ogniowe w tamtych cza- sach stało na najwyższym poziomie w kraju, a kadra instruktorska pod okiem kierownika kursu i jedno- cześnie szefa Wydziału Szkolenia z numerem operacyjnym 034 wpro- wadzała bardzo trudne, dynamiczne i wymagające strzelania, procentu- jące w operacjach HRO, w których jednostka się specjalizuje. Jak ma- wiał jeden z byłych dowódców, płk Grzegorz Mikłusiak „Maken", „ope- racja Hostage Rescue to królowa taktyk", a jednostka została właśnie do tego stworzona. Według innego byłego dowódcy, płk Piotra Gąstała: „Jest w Polsce Taka Siła..." – de- dykowana specjalnie wyposażona i wyszkolona formacja, specjalizu- jąca się w odbijaniu zakładników zarówno w kraju, jak i za granicą, w przypadku uzasadnionego użycia Sił Zbrojnych zgodnie z naszym sys- temem prawnym. Jednym z takich strzelań, wprowa- dzonych przez kadrę instruktorską było tzw. „one to five", które polega- ło na wystrzeleniu 15 sztuk amuni- cji do trzech celów w czasie trzech sekund, zarówno z karabinka, jak i pistoletu. Pomyślałem wtedy, że fajnie byłoby mieć takie taktyczne urządzenie wylotowe, które redu- kowałoby odrzut i podrzut broni, a jednocześnie pozwalało na szybsze strzelanie. Zaliczanie tego strzela- nia z pistoletu HK USP ze standar- dowym spustem było szczególnie trudne, ale nie niemożliwe. Wszyscy, którzy ukończyli ten kurs, byli w sta- nie złamać ten czas, a najlepszy był „Słowik", który, gdy go pytałem, jak to robi, że ma taki szybki palec i wy- czucie rytmu, odpowiadał z uśmie- chem: Nintendo. Ze względu na moje wieloletnie doświadczenia w sportach walki sprzed czasów służby i w służbie, a także jako instruktora wojskowe- go systemu walki wręcz w Bliskim Kontakcie, wprowadzanego do woj- ska od 2005 roku przez ppłk rez. Włodzimierza Kopcia (ówcześnie kapitana) – byłego oficera Formozy i Akademii Wojsk lądowych, u które- go kończyłem kursy instruktorskie – jeszcze bardziej połączyłem krop- ki. Podczas kursu zauważyłem, że System WWBK przewidywał z wia- domych przyczyn przede wszyst- kim użycie karabinka, w drugiej kolejności pistoletu. Ze względu na to, że pistolety w tamtych czasach będące w wyposażeniu nie do koń- ca spełniały standardy, autorzy

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #47 PL