Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1541285
żu, przelewa przez pokład statku, nasze morze jest kapryśne – pogoda w czasie paru godzin zmienia się kilkakrotnie, z deszczowej na słoneczną. Samo pokonanie speleo wydaje się być sukcesem, ale to dopiero początek boarding party – po nim następuje właściwe zabezpieczenie statku. Dwie sekcje dzie- lą się zadaniami i pokładami: messa, mostek, dol- ny pokład, rufa. W tradycyjnym CQB każdy trzyma swój sektor, co jest niekiedy wyzwaniem – VBSS to CQB level hard – statek zaskakuje nieoczywistymi przestrzeniami, ciasnymi korytarzami i pomiesz- czeniami, wąskimi schodami oraz tym, że się rusza. Pokład ucieka spod stóp (ahoj! ten statek cały czas płynie) trzeba uważać na wiele drobiazgów (jeden z nich to przeszło 100-kilogramowe drzwi, które le- piej żeby nie zatrzasnęły się na czyjejś dłoni). Po paru minutach „czesania", obydwie sekcje spotykają się w umówionym miejscu i dajemy sygnał gotowo- ści do powrotu. Do burty dobija RIB. Kusti robi kółko i ponownie idziemy przez kilwater. Zabawa zaczyna się na nowo. I tak przez kilka godzin, aż odpadną ręce i przede wszystkim zgrzeją się głowy. Ulubio- ne powiedzenie w czasie tego weekendu, jednego z instruktorów – „myślenie nie boli". Tak, to jest kawał porządnego kursu i przede wszystkim niepo- wtarzalne szkolenie – woda to zupełnie inne środo- wisko. Gdy wszystko wygląda na z góry ustalone i przećwiczone, Bałtyk płata figla – duża fala przery- wa abordaż i zadanie na pokładzie przewidziane dla dwóch sekcji, wykonać musi jedna. Tego nie można doświadczyć na lądzie, podobnie jak i uczucia klau- strofobii, tylu siniaków i adrenaliny na speleo, na któ- rej droga prowadzi tylko w górę. VBSS to niezwykły kawałek chleba, a obecne cza- sy pokazują, jak ważne są działania morskie. Bałtyk nagle znalazł się w centrum uwagi NATO i cywili – wszyscy śledzili szereg działań sabotażowych oraz akcje przejęcia podejrzanych jednostek na naszym akwenie. Warto to przeżyć chociaż raz, dla samej adrenali- ny, dla zrozumienia czym się różni CQB w budynku od tego na statku. Ci, którzy szkolili się taktyki czar- nej, zobaczą dlaczego na statku często trzyma się broń inaczej. Opanowane scenariusze na lądzie, tu nie znajdą zastosowania. Co będzie na kursie? No, to wie chyba tylko HerrFlik… jedyna pewna rzecz to speleo, a cała reszta to już kwestia grupy i inwencji twórczej instruktorów. SZKOLENIE

