Frag Out! Magazine

U mnie już odnowiła się mega kontuzja, więc kuleję i ciąży mi cały stuff, ale idziemy na ostatni tor osiem – „"Fast roping and cleaning". No i, jak wskazywała nazwa toru, było włażenie, zjeżdżanie i czysz- czenie. Fajnieeee, było słychać od zawodników, drabinka speleo (lub alternatywnie drabina) na kontenerze, strzela- nie do celów na dystansie około 50 m, klasycznie po trzy razy do czterech celów. Następnie zjazd na linie lub dra- binie, krótki dystans i wejście do obszaru wytyczonego, a tam cele karabinowe i pistoletowe. Czyli „zygzak" kara- bin strzał, przejście na krótką strzał, potem w lewo, pisto- let strzał, przejście na długą, teraz w prawo… tak kilka razy i stop, minęło 180 sekund... W reszcie (czy może szkoda?) koniec, ostatni tor pokonany, koniec zmagań, koniec zawodów, ale nie koniec naszego spotkania. Organizator przewidział sympatyczne zakończenie zawodów przy zwycięskim podium. Był spicz organizatorów, były gratu- lacje, medale i nagrody dla zwycięzców! A zwycięzcami byli wszyscy! Tak, właśnie tak, każdy przeszedł swoją drogę na tych torach, każdy zmagał się ze swoimi sła- bościami lub podkręcał swoje super skille. Można było się sprawdzić na wiele sposobów, organizatorzy stanęli na mega wysokości zadań, stworzyli wiele możliwości, by można było bezpiecznie i klimatycznie przejść przez te zawody. Zawody ETB mają kilkuletnią historię, ale od- bywają się parę razy w roku i nigdy „nie biorą jeńców". Zaangażowanie twórców widać na każdym kroku, a pa- miętajcie, że to małe zawody takie „regionalne", ale swo- im potencjałem szybko mogą stać się kolejnym punktem na „taktycznej mapie spec zawodów" w Polsce. Tego właśnie im życzymy jako redakcja i jako strzelcy z za- cięciem taktycznym. Dodam od siebie, że atmosfera za- wodów jest pozytywnie-specyficzna, możesz przyjechać pierwszy raz i nikogo nie znać, a będziesz miał wrażenie, że odwiedziłeś kumpli na Śląsku! To wszystko dzięki Marcinowi, Michałowi… i wielu innym, którym zależy! My tam wrócimy! RAPORT

• Cover