Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1541285
z Malezji, także z jednostek wartowni- czych. Karabinków w stanie magazynowym w niej nie było, ale były sztuki uży- wane minimalnie – jak to M16 ze zdjęć. Sporo było broni używanej, mniej lub bardziej powycieranej, z mniejszymi lub większymi uszko- dzeniami łóż i kolb. Niemało było także karabinków typu „złomek", czyli moc- no znoszonych i pouszkadzanych, tyle że znowu wyłącznie z zewnątrz. Wewnątrz wszystkie wyglądają w zasadzie tak samo – spusty i bezpieczniki w super stanie, lufy świetne. Korzystając z uprzejmości importera mogłem z kilkoma zna- jomymi pojechać do jego siedziby i wybrać broń dla siebie, z czego sko- rzystałem i stałem się posiadaczem drugiego M16. Ten pierwszy trafia na „przechowywanie długookresowe", czyli będzie po prostu zakonser- wowany stał w szafie, a ten drugi, w troszkę gorszym stanie, będzie bronią użytkową i posłuży do mody- fikacji mających doprowadzić go do wczesnej wersji M16, docelowo w wariancie grenadierskim, wyposażo- nym w podwieszany granatnik M203 – być może uda się nawet zrobić tak, że nie będzie to airsoftowa rep- lika, a jednostrzałowa strzelba 12GA wytworzona na bazie M203. Zobaczymy. Karabinki, niezależnie od stanu, kosztują około 4000 złotych, a w zestawie jest oryginalny bagnet od Colta w stanie praktycznie nowym (niestety, bez pochwy) oraz... plas- tikowy magazynek na 30 naboi... Przejrzeliśmy około 300 karabinków: jakieś 10% z nich to stan taki, jak kupiony przeze mnie, około 40% stanowią egzemplarze używane, w stanie niezłym, z mniejszymi uszkodzeniami plastików. Połowa to broń mocno zużyta albo typu www.fragoutmag.com

