Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #01 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/372730

Contents of this Issue

Navigation

Page 183 of 213

Nóż ma głownię długości 148 mm. Teoretycznie to niedużo, ale prak- tycznie to kawał noża. bo dochodzi do tego szerokość – w najszerszym miejscu głownia ma 47 mm. czyli sporawo. kształtem przypomina najzwyklejszy nóż kuchenny, parametrami już nie. 4,5 mm grubości i duża, pękata rękojeść dają nam 347 g masy. jak na nóż do noszenia ze sobą na pasie to całkiem sporo. zapas mocy jest tutaj aż za wielki, ale o tym później. okładki rękojeści wykonano z czarnej micarty. są śliskie i wydawać by się mogło, że nóż wypadnie z ręki podczas ciężkiej pracy. okazuje się jednak, że dzięki ukształtowaniu głowni i głowicy (zakończenia ręko- jeści) nóż nie pracuje w ogóle w dłoni. To bardzo dobrze – wielokrot- nie widziałem noże, które potrafią wysunąć się z dłoni lub dłoń może się zsunąć na krawędź tnącą. Tutaj nie ma takiego problemu. Na grzbiecie głowni, zaraz przed rękojeścią, znajdują się dwa nacię- cia oraz rampa pod kciuk. Nacięcia pomagają w krzesaniu krzesiwem, ale rampa jest średnio potrzebna. w cieńszym nożu mogłaby być przyczyną złamania się – stanowiłaby karb, na którym dochodziłoby do naprężeń w materiale, ale przy tej grubości nie ma się co martwić. Nóż ma prawie pełny płaski szlif – jak na nóż terenowy to też nie najlepszy wybór, ale tutaj znów pomaga grubość. dzięki temu z jednej strony nóż ładnie tnie i przechodzi przez krojone materiały, a z drugiej strony jest wytrzymały na naprężenia boczne. Gdyby nóż był cieńszy nie rąbałby i nie batonował tak dobrze. Gdy to czytacie pewnie nie wierzycie. ja też tak miałem. ktoś trzy- mał nóż kilka dni u siebie i pisał, że nóż jest wytrzymały i bla, bla, bla. dlatego też męczyłem ten nóż kilka miesięcy. Tak by móc napisać, że jesT wyTrzymały. jednym z dobrych testów, jakim go pod- dałem, było wypożyczenie go do pracy na szkoleniu survivalowym. po prostu uczestnik szkolenia w lesie dostaje ten nóż do pracy. Nie musi się martwić, że coś się z nim stanie, nie wie ile on kosztuje, itp. i do tego często jest to laik który też „niechcący" będzie ten nóż użyt- kował niezgodnie z przeznaczeniem. i co? cały dzień batonowania wzdłuż włókien i w poprzek, krzesania krzesiwem i innej pracy. żadnych uszczerbków, żadnych zniszczeń. No tylko jedno. dwie minuty po wydaniu noża użytkownik zaciął się nim dosyć mocno w palec. później ja męczyłem nóż w różnych sytuacjach. pierwszy test to zabra- nie noża na ćwiczenia nocne do lasu. Na beltkicie ten nóż to kawał wiel- kiego narzędzia, dziś się już od takich wielgachnych noży odchodzi. No chyba, że ktoś pracuje w dżungli. Na ćwiczeniach wykopałem nim dziurę w wilgotnej ziemi aby skryć tam kuchenkę podgrzewającą konserwę. w ziemi było mnóstwo kamieni, które na pewno nie były delikatne dla krawędzi tnącej. mimo tego, po dokładnych oględzinach nie znalazłem żadnego uszczerbku na ostrzu. dopiero w domu, po przyjrzeniu się, zauważyłem, że brakuje około 0,5 mm samego czubka. jak na kopanie w ziemi przy tej ilości kamieni to całkiem dobrze. czubek po pierwszym ostrzeniu powrócił na swoje miejsce. dalej były już testy typowo leśne. batonowanie drzewa, rabanie i podważanie. mimo tego, że wydawało mi się wielokrotnie, że czubek pęknie nic takie się z nim nie stało. Tutaj olbrzymia zasługa dobrego hartowania i wyboru stali N690. dotychczas nie miałem jakichś dobrych wspomnień z użytkowanie tej stali, ale teraz już wiem, że dobrze zahartowana N690 robi roboTę. www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #01 PL