Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/423908
Pomysł na organizac ję zawodów zrodził się w głowie Jara (Jaro- sława Prz yJemczaka) podczas szkolenia TCCC w 2008 roku (pierwszego w historii polskiej policji szkolenia TCCC organizowanego w BOA przez chłopaków z REAGO). Trzeba podkreślić, że Jaro nie był wtedy sam i, choćtrochę głupio o tym pisać, pomysł padł po zajęciach przy luźnej rozmowie i piwie, lecz tak rzeczywiście było. Udział w przed- sięwzięciu od razu zadeklarowali inni – przede wszystkim michał socz yński (właściciel REAGO Training), michał czerwiński (wtedy jeszcze czołowy instruktor ratownictwa taktycznego REAGO), moja skromna osoba (wówczas byłem koordynatorem szkoleń i głównym instruktorem REAGO), ale również Zenek z SPAP Gdańsk. W szkoleniu brał jeszcze udział Thomas LecLair – międzynarodowy trener TCCC związany z REAGO. Szkolenie w BOA odbywało się tuż po powrocie Michała (Czerwinia) i moim z USA z Camp Pendleton, gdzie zgłębiali- śmy tajniki TCCC podczas szkolenia w US Army. Impreza, której celem było zwrócenie uwagi na wagę szkolenia w zakresie TCCC, ale również na katalog zagrożeń, jakie grożą policjantom czy żołnierzom w środowisku taktycznym, szybko znala- zła zwolenników. Początki były trudne – nie pamiętam dokładnie, ale w 2008 roku startowało bodajże osiem ekip i wszystko odbywało się w jednym miejscu, a impreza trwałą „całe" dwa dni. Rok później ekip było już więcej i zapowiadała się ostrzejsza rywalizacja. Celem nadrzędnym imprezy było zwrócenie uwagi na charakter pracy funkcjonariuszy jednostek specjalnych oraz przeprowadzenie warsztatów w zakre- sie medycyny pola walki. Podstawowa idea to łącznie środowiska. Wyróżnienie trzech najlepszych ekip ma cel nieco inny niż w sporcie – tu nie ma miejsc pierwszego, drugiego czy trzeciego, są po prostu trzy najlepsze zespoły, a każdy, kto bierze udział w tej imprezie, jest zwycięzcą. Od samego początku trwania i organizowania zawodów takie było nastawienie. To nie są mistrzostwa świata, na których wrę- cza się komuś puchar na koniec zawodów, dlatego bardzo ważnym elementem była również organizacja warsztatów TCCC, wyrównują- cych poziomy ekip biorących udział. Pamiętam, jak na pierwszych Paramedykach omawialiśmy stazy i opatrunki, a ekipy, które przyjeżdżały, były totalnie zaskoczone nowościami – ale po to to właśnie było. Dzięki temu można pokazać, jak szybko ewoluuje TCCC, zademonstrować „po nowemu" skonfigu- rowane pakiety sprzętu czy unaocznić, że położono nacisk nie tylko na szkolenie cywilne z ratownictwa medycznego (KPP), ale również dokłada się starań, aby organizować szkolenia z ratownictwa taktycz- nego, które przygotowują żołnierzy, policjantów czy funkcjonariuszy służb mundurowych do działania w przypadku zranienia któregoś z członków zespołu. Na potrzeby takich właśnie szkoleń najpierw REAGO, a później firma Paramedyk dokonała tłumaczenia i wydania wytycznych TCCC. www.fragoutmag.com