Szybkie przeliczenie i wiemy już, że jedna
butelka paliwa (0,25 l) powinna umożliwić nam
zagotowanie około 1,5 l zimnej (nawet bardzo)
wody. W przypadku użycia zestawu w po-
mieszczeniu doprowadzenie do wrzenia 0,5 l
wody zajmuje jedynie 4 minuty!
Biorąc do testu podobną ilość paliwa
stałego – akurat dwie kostki z lekką górką
wypełniły tackę kuchenki – po pięciu minu-
tach temperatura wody wynosiła tylko 70 °C,
a po ośmiu minutach i doprowadzeniu wody do
temperatury 79 °C zabrakło paliwa...
Drugi test przeprowadzony w domu, ta sama
ilość paliwa (2 kostki), temp. powietrza 23 °C,
temp. wody 20 °C. Po odpaleniu paliwa tempe-
ratura wody rośnie w błyskawicznym tempie,
a kostki spalają się wyraźnym, wysokim, błę-
kitnym płomieniem – takiego efektu nie było
na wolnym powietrzu. Woda wrze gdy wybija
ósma minuta. Paliwo dopala się jeszcze przez
prawie dwie minuty.
Dodatkowo płonące kostki w ydzielają
bardziej wyczuwalny zapach od żelu.
Ale żadne z testowanych paliw nie dymi i można
je stosować do dyskretnego gotowania, także
w pomieszczeniach.
KonKurencja
Taka sama ilość płonącego alkoholu w żelu
(z wojskowych zestawów), już po pięciu minu-
tach zaczyna przygasać bez szans na zagoto-
wanie 0,5 l wody. Różne rozpałki grilowe odpa-
dają w przedbiegach – trzeba ich użyć nawet
trzykrotnie więcej. Wypełnienie tacki małymi
pastylkami heksaminy (8 szt.) pozwala zagoto-
wać 1 l lodowatej wody.
Jeśli znajdziemy się w krytycznej sytuacji
i zabraknie już paliwa, można w tej kuchence
palić drewnianymi drzazgami, i choć wymaga
to wielokrotnego dokładania do ognia, to jed-
nak mamy dość bezpieczne ognisko z rusztem
na kubek.
www.fragoutmag.com