Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #04 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/504135

Contents of this Issue

Navigation

Page 189 of 219

zastosowano również pewne archaiczne rozwiązania bezwstydnie skopiowane z poprzednika – P58. Można śmiało przyjąć, że był to swego rodzaju kompromis pomiędzy niechętnym zmianom twardogłowym żelbetonom zajmującym wysokie stanowiska a spragnionymi innowacji wizjonerami, którym marzyła się nowocześnie wyposażona armia. Do owych „archaizmów" należały przede wszystkim dedykowane (lewa – prawa) kieszenie amunicyjne czy metalowe C-ringi (C-Hooks) służące jako mocowania kieszeni do pasa. Po macoszemu potraktowano również sam pas główny, który był po prostu zwykłym pasem od P58 z doszytym kawałkiem taśmy i klamrą typu fastex. Wielkim krokiem naprzód było natomiast zastosowanie nowoczesnych – jak na Brytyjczyków – materiałów konstrukcyjnych: nylonu (kolor nutria brown), siateczki dystansowej na plecach, o której już wspomniałem, czy plastikowych drabinek do regulacji troków. Idea była szczytna – w jak największym stopniu ułatwić żołnierzowi dopasowanie oporządzenia, odchudzić sprzęt oraz zwiększyć jego uniwersalność. Z wykonaniem niestety nie poszło już tak dobrze, choć żołnierze przyjęli nowy szpej w miarę entuzjastycznie, a zdjęcia z wojakami noszącymi to oporządzenie trafiły do wszystkich regulaminów oraz „Soldiers pocket book". PLCE Pattern One/Pattern Two Testowe PLCE pod koniec lat osiemdziesiątych zaczęło być stopniowo zastępowane przez pierwszy seryjnie produkowany Pattern One, choć jeszcze podczas wojny w rejonie Zatoki Perskiej oraz wojny bałkańskiej można było spotkać Brytyjczyków w oporządzeniu prototypowym lub w miksie obu powyższych. Nowe oporządzenie miało kolor oliwkowy i z tego powodu jest obecnie dużo lepiej znane jako PLCE Olive, choć niewiele osób wie, że owego zielonego oporządzenia były aż dwa typy, które później dla usystematyzowania zaczęto nazywać Pattern One oraz Pattern Two. Pattern One był produktem dużo lepiej dopracowanym konstrukcyjnie od wersji testowej, jednak wciąż nie był pozbawiony wad. Co prawda wymieniono zapięcia klap kieszeni z napów na „citeki", nylon zamieniono na cordurę, dopracowano szelki i ogólny wygląd poszczególnych ładownic, a nawet – w końcu – aastosowano nowy pas główny, jednak nadal pozostawiono koszmarne C-ringi (plus napy w canteen pouch) i dedykowane ładownice amunicyjne. Ogólnie wyglądało to tak, jakby każdy element projektował inny zespół specjalistów i każdy z nich chciał udowodnić, że to właśnie jego wersja jest najlepsza. Zanim Pattern One na dobre zadomowił się na żołnierskich grzbietach, MoD wypuściło jego następcę – Pattern Two. Miała to być jeszcze bardziej udoskonalona wersja www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #04 PL