Jak to sie zaczelo?
Zacznijmy od początku, a dokładnie od powstania Legionu 501. Był
rok 1997, czyli rok, w którym George Lucas zdecydował się wyświetlić
ponownie swoją trylogię w kinach – tym razem w wersji specjalnej,
odświeżonej i podrasowanej. W tym roku Albin Johnson, jeden z fanów
gwiezdnej sagi z USA, założył skromną stronę internetową, na której
zamieścił swoje zdjęcia w zbroi szturmowca. Bardzo szybko zaczął
dostawać zdjęcia od innych fanów, także poprzebieranych w stroje z filmu
– nie tylko zbroje szturmowców, lecz także kostiumy pilotów myśliwców
TIE, oficerów Imperium, a nawet Lorda Vadera. To sprawiło, że narodził
się pomysł zrzeszenia tych wszystkich osób w klubie kostiumowym.
Początkowo nosił on nazwę Blok Więzienny AA-23, jednak Albin, chcąc
nadać grupie bardziej militarny charakter, zdecydował się na nazwę
Legion 501. Pierwotnie Blok Więzienny miał zostać zastąpiony nazwą
Eskadra, ale za bardzo kojarzyła się ona z lotnictwem, za to odwołujący
się do rzymskich tradycji Legion pasował wręcz idealnie. A numer 501?
Nie, to nie reklama znanego modelu jeansów – Johnson chciał, by
numer był jednocześnie wysoki i zaokrąglony, stąd pomysł na 500, a żeby
wszystko wyglądało bardziej realistycznie, została do niego dołożona
cyfra 1.
Fanów w kostiumach przybywało – w końcu Legion objął swoim
zasięgiem praktycznie każdy kontynent (poza Antarktydą). W 2003 roku
dotarł także do Polski. Początkowo funkcjonował w kraju jako Polish
Outpost – był lokalną komórką, „posterunkiem" Legionu 501, ale
gdy liczba członków przekroczyła 25 (co nastąpiło w roku 2009), Polish
Outpost przemianowany został na Polish Garrison. W tej chwili polski
oddział liczy 65 aktywnych członków, chociaż kto wie – może w chwili,
gdy to czytacie, przybyło już paru nowych?
, ,
/
www.fragoutmag.com