wsiąść i wysiąść w pełnym wyposażeniu, może ją
odchylić do przodu. Pozycja za kierownicą jest dość
wygodna – wóz daje się prowadzić bez najmniej-
szego problemu, w tym w kamizelce kuloodpornej
i w hełmie (sprawdziliśmy). Trzeba jedynie uważać
przy wsiadaniu i wysiadaniu – dość łatwo uderzyć
głową w obramowanie drzwi.
Prowadzenie AMPV wyposażonego w automatycz-
ną skrzynię biegów nie nastręcza żadnych trudności.
Oczywiście przypomina raczej jazdę ciężarówką niż
samochodem osobowym, ale bardzo szybko można
się do tego przyzwyczaić i natychmiast zapomina się
o tym, ze prowadzi się pojazd o masie 10 t. Moc silni-
ka i sposób zestrojenia zawieszenia wręcz zachęcają
do szybkiej jazdy w terenie, a odczucie prędkości jest
złudne – ma się wrażenia, że pojazd jedzie znacznie
wolniej niż w rzeczywistości. Co więcej, instruktor
zwracał uwagę, by nie kręcić za dużo kierownicą, sta-
rając się ominąć nierówności drogi czołgowej. Według
jego słów AMPV skonstruowano tak, by kierowanie
nim jak najmniej absorbowało kierowcę, nie zmusza-
ło go do zwalniania, aby ominąć wszelkie nierówności
czy troszczenia się o zawieszenie. To ostatnie jest na-
prawdę solidne i świetnie zestrojone. Oczywiście przy
jeździe z dużą prędkością po nierównościach załogą
rzuca, ale w zakresie łatwym do opanowania. Przy
gwałtownych wjazdach w dziury zawieszenie „dobija"
do ograniczników z charakterystycznym odgłosem
uderzenia – po zakończeniu jazdy sprawdziliśmy, że
ogranicznik ugina się nawet na 3−4 cm.
AMPV demonstrowany w WITPiS był w wersji nie-
uzbrojonej, pojazd w konfiguracji „polskiej" ma być
pokazany na tegorocznym Międzynarodowym
Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach.
POJAZDY