Z punktu widzenia socjologicznego piraci rekrutują
się spośród doświadczonych rybaków, którzy w wyniku
wielu zbiegów okoliczności, a mówiąc wprost –
koniunktury i możliwości – wkroczyli na piracką ścieżkę.
Na świecie istnieją trzy krytyczne hot spoty, jeśli chodzi
o pirackie zagrożenie.
Obecnie palmę pierwszeństwa pod względem
zagrożenia atakami piratów dzierżą ex aequo rejon
cieśniny Malakka (Indonezja) oraz wybrzeża
Nigerii. Motywy działania piratów są różne, ale
jest wspólny mianownik – zdobycie pieniędzy. Dla
przykładu, nigeryjscy morscy rozbójnicy wywodzą się
ze społeczności, które odczuwają skutki ekologicznej
katastrofy związanej z wydobyciem ropy. Nie jest to
jednak wina tylko zachodnich koncernów pozyskujących
„czarne przekleństwo". Miejscowa ludność w wyniku
okradania instalacji rurociągowych doprowadziła do
wycieków, które na lata zatruły dotychczas pełne ryb,
a dziś martwe odnogi delty Nigru.
Za piractwem nigeryjskim, podobnie jak somalijskim,
stoi ideologia, która ma usprawiedliwiać przestępczy
proceder – eksploatacja złóż oraz rybołówstwo wzdłuż
somalijskiego wybrzeża.
Najbardziej pozbawione ideologii wydają się
motywacje piratów azjatyckich, którzy dokonują wielu
ataków mających na celu błyskawiczne zdobycie
pieniędzy.
W przeciwieństwie do dwóch poprzednich rejonów,
dzięki legalności posiadania broni na statkach
handlowych pływających w polu rażenia Somalijczyków
wydaje się, że obszar tego high risk area jest pod pewną
kontrolą.
www.fragoutmag.com