Piraci stosują całą gamę różnych taktyk, skutecznie
modyfikowanych w zależności od okoliczności,
wielkości statku oraz środków zapobiegawczych.
O ile dogonienie statku nie sprawia żadnych
trudności, o tyle już wejście na pokład wymaga
dużo większych umiejętności. Zazwyczaj do tego
celu piraci używają lin z hakami, tyczek, a także
drabin. Dostrzeżenie takiego osprzętu może nam
jasno wskazywać zamiary niezidentyfikowanych
jednostek zbliżających się do naszego statku.
Co ciekawe, wspominaliśmy już wielokrotnie, że
samo posiadanie broni nie jest decyduje o tym, czy
załoga trudni się piractwem, gdyż wielu rybaków
posiada kałasznikowy dla własnej ochrony.
O ile inteligencja czy edukacja piratów może
pozostawiać wiele do życzenia, o tyle ich sprawność
jest imponująca. Wie to każdy, kto choć raz był
na pokładzie gigantycznego kontenerowca czy
tankowca. Wejście na pokład jest niemożliwe, ale
przejęcia statku można dokonać tylko wtedy, gdy
załoga popełni błąd, a mianowicie da się złapać.
Przy obecnych możliwościach ukrycia się w cytadeli
(zabezpieczona maszynownia) oraz sterowania
z niej statkiem zagrożenie jest dużo mniejsze – choć
przypadek kapitana Philipsa pokazuje coś zupełnie
innego. Buta i brak myślenia zabiły wielu.
Bywa też, że ktoś z załogi (nierzadko oficerowie
lub sam kapitan) są w zmowie z piratami i potrafią
statek wystawić. Najczęściej do tego typu sytuacji
dochodzi na wodach azjatyckich. Jest to hipoteza
dość prawdopodobna, gdyż przy wielu atakach
pirackich zastanawiało doskonałe rozeznanie
co do przewożonego ładunku, braku ochrony czy
też lokalizacji statku.
takt yka i modus oPerandi na Pokładzie
SZKOLENIE