Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/605595
szwów, luźnych nitek czy krzywo przyciętego rzepa. Spodnie zrobione na tip-top. WRażeNia z UżytKOWaNia Nie są to moje pierwsze combat pants – miałem okazję nosić i korzystać początkowo z modelu GR-W Currahee, który średnio spełnił moje oczekiwania. Zmieniłem je po pewnym czasie na Combat Pants gen. 2 Crye Precision, które dzięki elastycznym wstawkom były o wiele lepsze, jednak nadal coś jeszcze było nie tak. Z ciekawości zakupiłem nawet kopię produkcji TMC, ale ten epizod pominąłbym wymownym milczeniem... Po krótkiej przerwie wynikającej z leczenia kontuzji wróciłem do bardziej aktywnego trybu życia i szukałem czegoś nowego. Cóż, PenCott GreenZone + nowy rodzaj combat pantsów? Czemu nie. I ten zestaw okazał się strzałem w dziesiątkę. Spodnie leżą idealnie, ochraniacze (pomimo pierwszego wrażenia, że znajdują się za nisko) podczas klękania są dokładnie na miejscu za każdym razem, a podczas marszu nie irytują, jak te w Crye czy Currahee. Kieszenie są przemyślane i bardzo użyteczne. Wielki plus za sposób ich zamykania – zamek błyskawiczny gwarantuje całkowitą szczelność kieszeni, nic niepożądanego nam z niej nie wypadnie. Ceną za to jest węższy dostęp, jednakże jest to do przeżycia. Jedyne, co nie wydaje mi się zbyt wygodne, to sposób, w jaki rozwiązano regulację nogawek. Nie wiem, czemu, ale nie budzi to mojego zaufania. Wolałem rozwiązanie takie jak w spodniach GR-W Currahee czy gen. 2 Crye Precision. Szeroka patka regulowana rzepem. Może z czasem przekonam się jednak do regulacji w Striker XT, ale pewności nie mam. Jak na razie wiem, czy to dobre rozwiązanie, ale też skorzystałem z niego tylko raz. Dystrybutorem UF PRO w Polsce jest firma RWS Cetus, jednak w ofercie nie ma ona modelu Striker XT w kamuflażu PenCott GreenZone, ale jest dostępny na stronie producenta. Z ceną 169 euro spodnie plasują się na podobnej półce cenowej co Crye Precision. Podobnie jak w spodniach amerykańskich, jest to cena samych spodni, doliczyć trzeba jeszcze wkładki oraz wysyłkę – daje to 229 euro. Cena dla wielu osób zaporowa, jednakże dla kogoś, kto wie, czego potrzebuje, jest ona do zaakceptowania. UMUNDUROWANIE