Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/630717
www.fragoutmag.com Konfiguracja Piotrka pozwala na bardzo dobre wypełnienie wnętrza prawej dłoni, ale przy strzelaniu ręką słabą zmienia się jej ułożenie. W przypadku okładzin symetrycznych nie ma tego problemu, ale to już rzecz gustu i osobistych preferencji. Faktura rękojeści wydaje się delikatna, ale jest wyraźnie wyczuwalna (choć nawet podczas długiego treningu strzeleckiego nie powoduje dyskomfortu) i zapewnia dobrą przyczepność zarówno suchej, jak i mokrej dłoni. Sprawdza się także podczas strzelania w rękawiczkach. Bez dwóch zdań – możliwość dopasowania rozmiarów chwytu oraz jego chropowata powierzchnia zapewniają bardzo dobrą kontrolę broni przy strzelaniu, co pod tym względem plasuje go w czołówce wśród podobnych konstrukcji. Tak skonfigurowane pistolety (bez żadnych dodatkowych modyfikacji) były i są używane przez nas na treningach. Trzeba przyznać, że sprawują się bardzo dobrze, tak przy strzelaniu statycznym, jak i dynamicznym. Trochę czasu zajęło nam wypracowanie odpowiedniego ułożenia dłoni na broni. Przyzwyczajeni do Glocków wysuwaliśmy kciuk lewej dłoni daleko do przodu, jednak konstrukcja szkieletu SFP nie zapewnia tam wystarczającego miejsca do podparcia, w przeciwieństwie do broni z Austrii. Po zmianie chwytu tak, aby palec opierał się na dźwigni służącej do rozkładania, ułożenie dłoni zapewniło dobrą kontrolę przy strzelaniu dynamicznym. Niewątpliwie trzeba się przyzwyczaić do charakterystycznej dla HK dźwigni zwalniania magazynka, umieszczonej po obu stronach kabłąka spustowego. W pierwszej chwili jako strzelcy przyzwyczajeni do przycisku na szkielecie odruchowo próbowaliśmy obsługiwać je kciukiem. Jeśli ma się duże dłonie i długie palce, jest to możliwe, ale raczej mało wygodne. Większe problemy – ze względu na krótkie palce – miał z tym Piotr, który był zmuszony do przekoszenia broni w taki sposób, żeby kciuk prawej ręki dosięgnął dźwigni. Po kilku treningach problemy zniknęły, Michał zmienił zaś sposób wypinania magazynka na, jego zdaniem, najwygodniejszy w tej konstrukcji – robi to palcem wskazującym dłoni strzelającej.