Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/654933
trochę dwuwymiarowa, jak wyblakła fotografia. Nowy przedni pas wraz z ciekawie i mocno zaak- centowanymi nowymi reflektorami korzystającymi z technologii LED wnosi wiele do wizerunku auta. Tylne lampy dopełniają i zamykają poprowadzo- ne linie, nadając bryle przyjemnej dla oka lekko- ści. Warto nadmienić, że wnętrze poddano jedy- nie kosmetycznym zmianom, zachowując wysoki poziom ergonomii i spasowania. Materiały użyte do wykończenia poszczególnych elementów spra- wiają wrażenie przyjemniejszych i lepszej jakości niż w poprzedniej wersji. Całość zaś okraszona jest typowym japońskim funkcjonalnym podejściem do projektowania form użytkowych. Docieramy do Warszawy późnym wieczorem w strugach rzęsistego deszczu. Miasto, jak zwykle o tej porze, otula nas barwnym i hałaśliwym kor- kiem. Czas spędzony z Mitsubishi outlanderem przekonuje nas, że marketingowa kategoria seg- mentu pojazdów SUV to już przeszłość. Lekkie miejskie uterenowione auta wpisały się w krajo- braz naszych miast już wiele lat temu, wypełnia- jąc różnorodne oczekiwania szerokich rzesz kie- rowców. Dzisiaj wyraźnie widać trend nadawania pudełkowatym, wysoko zawieszonym, o kiep- skich (lub prawie żadnych) właściwościach tere- nowych SUV-om, nowych osobowości. Nowemu Outlanderowi bliżej do sprawnego, funkcjonalnego kombi o zaskakująco dobrych właściwościach te- renowych z zacięciem sportowym (sprawdziliśmy) niż do typowego, udającego terenowego twardzie- la SUV-a. Japończycy do perfekcji nauczyli się wdra- żać maksymę „form follow function". W przypadku nowego Mitsubishi Outlandera to się sprawdza, przestał udawać, zaczął być sobą, a nawet zyskał wyrazistą osobowość. I co najważniejsze – spraw- nie działa. I kropka. Lubimy go. www.fragoutmag.com