Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/654933
poprawiamy co trzeba (chwyt, pracę na spuście, przyrządy celownicze) i oddajemy kolejnych 10 strzałów do drugiego celu. Rząd niżej mamy 4 mniejsze cele o średnicy ok 10 cm, które możemy wykorzystać do dalszego doskonalenia skupienia lub np. do ćwiczenia dubletów, szybkiej zmiany celów w poziomie lub strzelania rytmicznego, zwiększając tempo od lewej do prawej. Wszystko zależy od tego, jak dobrze poszła nam rozgrzewka i na ile pewnie się czujemy. Tu polecam dystans 5–7 metrów. Pod przerywaną kreską znajduje się Shift Gears Drill, który uświadamia nam, na ile nasz chwyt broni jest konsekwentny. W zależności od tego, ile mamy magazynków, ćwiczenie możemy wykonać na raz (potrzebne są cztery magazynki) lub na dwa razy (dwa magazynki). O co chodzi: ładujemy po pięć naboi do magazynków, strzelamy od największego kółka do najmniejszego, następnie dokonujemy szybkiej zmiany magazynka (o czym przypominają nam zakręcone strzałki) i strzelamy rząd niżej od największego kółka do najmniejszego, i tak do ostatniego kółka. Bardzo proste ćwiczenie, które pomoże nam zidentyfikować błędy w podstawie, jaką jest konsekwentny chwyt na broni. Dystans 5 metrów wydaje się optymalny do wykonania tego ćwiczenia ze względu na rozmiar najmniejszego kółka. Podsumowanie Bardzo cieszy fakt, że ktoś w końcu usiadł, pomyślał i zrobił tak prostą rzecz, jak narysowanie kilku sensownych kółek na papierze i zrobienie dobrej tarczy sylwetkowej. Niby żadna fizyka kwantowa, ale wymagała paru miesięcy testów prototypowych tarcz, konsultacji i setek (o ile nie tysięcy) wystrzelonych sztuk amunicji. Jestem przeciętnym strzelcem, ciągle się uczę. Miałem okazję testować tarcze na warsztatach, kilku szkoleniach strzeleckich oraz w trakcie samodzielnego treningu i przyznaję, że są bardzo pomocnym narzędziem. W zestawieniu z odpowiednim instruktorem potrafiącym wykorzystać ich potencjał są jak dobry zestaw ćwiczeń. Nie oznacza to jednak, że są pozbawione wad. Wszystkie tarcze są duże (59 x 84 cm), co oznacza, że mogą nie zmieścić się na niektórych ekranach, a czasem strzelanie do celów na brzegach tarcz może spowodować przestrzelenie jednej z nóg ekranu (co mi się osobiście przytrafiło). Trudno tu jednak zwalać winę bezpośrednio na projekt tarcz, ponieważ ich założeniem było wykorzystanie jak największej powierzchni papieru. Ponadto w tarczy szkoleniowej powtarzają się cele kwadratu i koła. O ile można zrozumieć fakt, że się powtarzają (na komendę „koło" lub „kwadrat" mamy dwa cele o strzelenia) to powinny być wmieszane w inne figury. W tej konfiguracji ćwiczenie jest zbyt proste. Pamiętajmy, że tarcze to tylko kawałki papieru, które dziurawimy – nie naprawią za nas naszych błędów, mogą je tylko wskazać i w tym są bezwzględne. www.fragoutmag.com