Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/729525
...ale na początku roku w moje ręce, dzięki uprzejmości Andrei Micheliego, wpadł Luminox Tactical Pen, czyli taktyczny długopis z logiem szwajcarskiego pro- ducenta zegarków. Estetycznie zapakowany w czarne pudełko z rysunkiem przedstawiającym tenże długo- pis i napisami w barwach szwajcarskiej firmy prezen- tuje się naprawdę zacnie. Elegancko, rzec by można. Luminox Tactical Pen – teraz już wszystko jest tak- tyczne, nawet długopis, ale żeby być uczciwym, to wypada wspomnieć, skąd wzięła się w ogóle kon- cepcja tego typu gadżetów. W prostej linii dzisiejszy taktyczny długopis jest po- tomkiem yawary (zwanej także łamaczem kości), czyli japońskiej broni będącej po prostu krótkim patykiem (czasem zwykłym, prostym, a czasem z zakończenia- mi w postaci grzybków). Służyła ona wzmocnieniu oddziaływania ciosu na przeciwnika oraz atakowaniu miejsc wrażliwych. Spopularyzował ją w 1940 roku funkcjonariusz policji Frank A. Matsuyama. Pochodną yawary jest kubotan, czyli „nieco cieńszy kijek" już bez udziwnień. Można go nosić choćby jako bre- lok przy kluczach, bo przeciętnie ma nie więcej niż 15 cm długości oraz do ok. 1,2 cm średnicy. Może być wykonany z metali, tworzyw sztucznych lub po pro- stu drewna. Kubotan został opracowany przez sensei Soke Takayuki Kubota, będącego jednocześnie au- torem technik jego wykorzystania w samoobronie, nauczanych w szkole karate Gōsoku-ryū. Kubotan ma swój patent pochodzący z 1979 roku (odnowio- ny 7 lat temu), ale tą nazwą określa się całą rodzinę podobnych przedmiotów (casus adidasów). Kubotanem wykonujemy uderzenia, naciski i dźwi- gnie na punkty witalne na ciele człowieka (np. splot słoneczny, żebra, kręgosłup, golenie, nadgarstki, nasadę nosa itp.). Jeśli nosimy go jako brelok do klu- czy, to możemy nimi również zadawać uderzenia, co znacznie zwiększa jego skuteczność. Wynika z tego, że do kategorii yawara/kubotan mo- żemy więc zaliczyć między innymi właśnie wszelkie- go rodzaju „taktyczne długopisy", którymi będziemy www.fragoutmag.com