Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/729525
BROŃ STRZELECKA BREN2 cz działań w pomieszczeniach zamkniętych. oprócz celowników optoelek- tronicznych na karabinkach znajdowały się składane mechaniczne przy- rządy celownicze. karabinek z lufą 11 cali miał również pionowy chwyt przedni na dolnej szynie montażowej. istnieje ponadto wariant z lufą o długości 14 cali, ale nie mieliśmy okazji z niego strzelać. Wedle wstępnych założeń każdy z nas miał strzelać najpierw do zwykłych tarcz, ale deszcz padający na przemian ze śniegiem szybko je zniszczył – uda- ło nam się tylko wstępnie przystrzelać broń. rozbryzgi piasku pod kulochwy- tem świadczyły jedynie o tym, że strzelcy znają się na swoim fachu. Gdy tylko opróżnili magazynki, wrócili pod daszek – tam usłyszeliśmy od nich pierwsze pozytywne komentarze na temat broni. ramię w ramię uzupełnialiśmy maga- zynki. teraz nadeszła kolej na nas, dziennikarzy. Autor tego artykułu zdecydował się najpierw strzelać z karabinka z krót- szą lufą. jego pierwsze wrażenia były następujące: „Wbijam magazynek, przeładowuję broń i namierzam cel. Wybieram syl- wetkę przyczajonego przeciwnika przede mną i nakierowuję nań celownik. przełączam bezpiecznik na ogień pojedynczy. ruch palcem jest płynny i tak naturalny, że poczułem się zaskoczony. przechylam karabinek lekko na bok, aby wzrokowo sprawdzić położenie bezpiecznika i… faktycznie znajduje się w wybranej pozycji. ponownie się składam i naciskam spust. pracuje do- brze, nieco ciężko (tak jak powinno to mieć miejsce w broni wojskowej), ale gładko, a jego droga jest krótka. strzał jest dość głośny – karabinek ma krótką lufę, ale nawet wtedy, w trakcie ponurego zimowego i mokrego dnia, nie widzę śladu płomienia wylotowego. słyszę, że cel został trafiony, ale nie zauważam śladu po trafieniu pociskiem. przesuwam lufę na kępę trawy tuż pod celem i strzelam drugi raz. słupek piachu unosi się nad trawą dokład- nie nad punktem celowania. strzelam jeszcze raz i efekt jest dokładnie taki sam. teraz dublet. bren 2 to solidna broń, nie zmienia pozycji w trakcie strzału i nawet dublety są szybkie i celne. tylko odgłos strzału jest jakiś inny» – mniej ostry i mniej wyraźny; pochodzi z broni kolegów strzelających tuż obok mnie". później pracownicy cz wyjaśnili nam przyczynę tego zja- wiska – trójelementowe urządzenie wylotowe zostało całkowicie przepro- jektowane, tak że redukuje nie tylko płomień wylotowy, lecz także zjawisko rezonansu, a gazy uszczelniają je w trakcie wystrzału. uważne przyjrzenie się urządzeniu wylotowemu ujawniło, że nie jest ono takie proste, jak można by się spodziewać. „magazynek jest pusty, zmieniam go na nowy i palcem zwal- niam zamek z tylnego położenia. teraz za- czyna do mnie docierać, że karabinek jest bardzo lekki. kciukiem zmieniam położenie przełącznika na ogień ciągły. zaczynam od krót- kich serii wymierzonych w cele przed kulochwytem. pomimo niewielkiej masy bez problemu trafiam cele znajdujące się w odległości powyżej trzydziestu me- trów. po zapoznaniu się z krótkimi seriami decyduję się na dłuższą. Broń jest łatwa w kontroli. strzelam w prawą stronę kępy trawy, a następnie w lewą. tak jak na filmach, fontanny piasku doskonale po- kazują punkty trafienia poszczególnych pocisków. efekt końcowy jest bardzo zadowalający.