Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/763773
Jedziemy W terenie miejskim oraz na trasie, przy normalnych warunkach pogodowych, do jazdy wystarczy klasyczny napęd na dwa koła, a samochód zachowuje się jak naj- bardziej poprawnie. Dzięki dużemu momentowi obroto- wemu Ranger bardzo szybko... zbiera się ze świateł i ma nadmiar mocy potrzebny przy wyprzedzaniu. Przy jeździe bez obciążonej paki da się odczuć niemal wszystkie dziury i wyboje. Kłopoty poja- wiają się przy parkowaniu oraz cofaniu – no cóż, gaba- ryty powodują, że promień skrętu wynosi prawie 13 me- trów. Sporo. Przy cofaniu w tylnej szybie widać głównie pakę, a lusterka boczne nie pokazują całości obrazu do- okoła samochodu. Na szczęście z pomocą przychodzi tylna kamera cofania oraz czujniki parkowania, które po wyczuciu wymiarów samochodu pozwalają na parko- wanie w nawet dość ciasnych miejscach. Gabaryty po- wodują jednak, że kierowca może poczuć się znacznie bezpieczniej, a wysokość samochodu przekłada się na bardzo dobre pole widzenia w przód oraz na boki. Zabawa zaczyna się po wjechaniu w teren. O ile wą- skie leśne drogi w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej nie sprawiły żadnego problemu, nawet przy napędzie na dwa koła, o tyle po wjechaniu w trudniejszy teren należy przestawić pokrętło odpowiedzialne za wybór napędów na odpowiednią pozycję. 4H daje dołączenie osi przed- niej i ustawienie napędu na cztery koła, a 4L jest już re- duktorem momentu obrotowego, który wchodzi do akcji, gdy pojawią się kłopoty w bardziej wymagającym tere- nie. Dręczyliśmy Rangera na piaszczystych połaciach i pagórkach dawnego poligonu, gdzie w przypomina- jącym plażę sypkim piachu radził sobie na podjazdach nawet lepiej od wielokrotnie sprawdzonej Toyoty Hilux (która nie podołała najbardziej nachylonemu zboczu). Byliśmy zaskoczeni, gdyż obstawialiśmy, że Ranger to jednak ciężarówka z możliwością jazdy w terenie, a nie sprawna terenów- ka. Dynamiczna jazda po muldach, wchodzenie w zakręty – zero problemów. Jeździ się bardzo pewnie i czuć, że auto przykleja się do trasy. W pokonywaniu przeszkód pomaga prześwit 232 mm. Rewelacyjnie sprawdzał się też system kontrolowanego zjazdu. Wszystkie manewry wykonywaliśmy przy uży- ciu opon uniwersalnych – pewnie na terenowych „lacz- kach" samochód poradziłby sobie jeszcze lepiej. Ranger może też pokonywać przeszkody wodne o głębokości do 80 centymetrów, aczkolwiek tak głębokich kałuż akurat pod ręką nie było na koniec Przyznam się, że zawsze chciałem mieć pikapa, a po tygodniu z nowym Rangerem wiem, że chcę go mieć jeszcze bardziej. Czy będzie to Ranger Wildtrak – nie wiem, ale jazda tym samochodem przyniosła mi dużo frajdy. Jeździ się nim bardzo wygodnie, a w terenie ra- dzi sobie wyjątkowo sprawnie, jedynym minusem może być dość głośny silnik, który napędza tego potwora. Ranger świetnie sprawdzi się jako samochód do pracy na budowie, na wsi, ale także jako auto dostawcze, które wjedzie wszędzie tam, gdzie potrzeba. Może też posłu- żyć jako dobra baza do wyjazdów w teren – na biwaki w trudniej dostępnym terenie, do przewożenia enduro, www.fragoutmag.com