Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/794319
Do Froga została przyszyta złożona trzykrotnie taśma, która przechodzi w elastyczną taśmę rurową. Każde przeszycie jest zakończone ryglem, łącznie jest ich aż dziewięć. Dodatkowe przeszycie jest już w odcinku rurowym i utrzymuje wewnętrzną gumę na miejscu (dwie grube wiązki). Sama taśma niczym się nie wy- różnia od stosowanej w innych lonżach – po prostu ma ładny, taktyczny kolor coyote brown i krawędzie zszyte czarną nicią. Tą samą nicią zrobione jest prze- szycie idące przez całą długość taśmy, mniej więcej pośrodku obu gumowych wiązek. Koniec zaczyna się dość podobnie, złożoną trzykrotnie płaską taśmą (również zszytą dziewięć razy i z każdym szwem za- kończonym ryglem). Przy zszyciu taśmy, na obu koń- cach, wszyto metki z nazwą producenta, gwiaździstą flagą i dumnym napisem „Made in USA". W użyCiu Niby lonża jak wiele innych, ale jednak nie do końca – problemem jest jej długość. Jako element oporządzenia się średnio nadaje. Mocując ją do pasa (szekla do ucha w pasie, a Frog z tyłu pasa) mamy piękną pętlę, która sięgała mi aż do połowy łydki. W takim wypadku są dwie opcje: albo wyłożymy się za- czepiając o nią nogą, albo się o coś zahaczymy. W obu wypadkach sytuacja niedopuszczalna. Jakiekolwiek ro- bienie dodatkowej pętli czy nawet próba owinięcia się w pasie w ogóle nie wchodzi w rachubę. Lonża jest po prostu zbyt długa do takiego zastosowania. Na pewno większość z czytelników zna jedną z tech- nik ekstrakcji żołnierzy przez śmigłowiec, czyli na tzw. winogrono (special patrol insertion/extraction – SPIE). Jeśli już coś takiego widzimy, to żołnierze po oderwaniu się od ziemi są dość blisko punktu, w który się wpięli, co uniemożliwia zbytnie latanie na boki. Tak więc teraz wyobraźmy sobie wpięcie się przy zastosowaniu lonży tej długości – ponad dwa metry od miejsca wpięcia. Robi się tu już całkiem niezłe ryzyko niekontrolowanego przemieszczania się w trakcie lotu. Operator retention lanyard with tang and snap-shac- kle wydaje się za to być niezłym elementem aseku- racyjnym przy wszelkiego rodzaju działaniach na wysokości w środowisku miejskim czy dla strzelców pokładowych w śmigłowcach i samolotach. Jej dłu- gość pozwala na w miarę swobodne poruszanie się w wystarczającej do wykonywania obowiązków od- ległości od punktu wpięcia, a jednocześnie uniemoż- liwiającej wypadnięcie przez drzwi czy rampę. Jednak jeszcze jedna sfera, gdzie lonża nie dość, że sprawiła się bardzo dobrze, to i wytrzymałość ma- teriałów została poddana pewnej próbie. AKCESORIA