Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #14 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/794319

Contents of this Issue

Navigation

Page 164 of 211

plecak zarówno do codziennego zastosowania, jak i kilkudniowych wypadów. Co ciekawe, w sezonie często używałem go podczas jazdy skuterem, kiedy istniała potrzeba przewiezienia trochę większego ładunku. Było to wygodne, dzięki prostemu i łatwemu w dopasowaniu pasowi biodrowemu z krótkimi elementami obszytej cordurą pianki oraz stosunkowo wąskiej 40-milimetrowej taśmie zwieńczonej standardową klamrą. O dziwo, po założeniu wypełnionych miękką pianką szelek i dopięciu paska piersiowego cały system nośny wraz z wentylacją pleców działał na tyle dobrze, że często zapominałem o jego obecności na plecach podczas jazdy skuterem. Tutaj jednak muszę wspomnieć o dość irytującym drobiazgu systemu nośnego, który moim zdaniem wymaga dopracowania. Pasy nośne w tym plecaku są zwyczajnie za krótkie (jak zwykle do projektu dorwał się księgowy :) ) i w momencie założenia plecaka na grubszą odzież kończy się regulacja... Jak już jestem przy budowie plecaka, to muszę przyznać, że prostota i minimalizm są niewątpliwą zaletą. Mamy tu jedną główną komorę, do której bez problemu mieści się wszystko to, co jest mi niezbędne do EDC (Macbook Air 13, iPad Mini, aparat fotograficzny z drugim obiektywem oraz dodatkowa bluza lub softshell). Kilka drobiazgów, takich jak klucze, okulary, powerbank czy rotringi, ląduje w kieszeni umieszczonej na klapie zamykającej komorę główną. W komorze głównej jest też zakończona ściągaczem kieszeń na płaskie elementy, gdzie świetnie wpasuje się iPad i moleskine. Co ciekawe, jest jeszcze jedna kieszeń, no może nie kieszeń, ale przestrzeń o powierzchni pleców plecaka zamykana od góry zakładką z velcro, gdzie jest miejsce na camelbak wraz wyprowadzeniem na rurkę z ustnikiem. Sprawdziłem w praktyce latem, że dobrze schłodzony napój długo trzyma niską temperaturę bo kieszeń zaczyna działać jak izolator. Tutaj muszę pochwalić solidnie wykonany klips do mocowania rurki camelbacka. Działa, sprawdziłem. Sabre oferuje bardzo przyzwoity komfort noszenia – nie przypominam sobie, żebym miał jakieś uwagi dotyczące otarć spowodowanych szelkami czy ucisków w miejscach, gdzie plecak styka się z ramionami, plecami czy biodrami. Materiał, z którego wykonana jest główna komora plecaka, wydaje się być solidny i wytrzymały, oraz – o czym przekonałem się w górach – wodoodporny. Jak na razie wszystkie elementy nośne, szwy, ściany, klapa oraz paski nie wykazują praktycznie żadnych oznak zużycia mimo dość intensywnego i bezpardonowego traktowania. Sam jestem ciekaw, jak będzie się zachowywał przez najbliższe lata – jak na razie rokowania są bardzo dobre. A propos. Z bólem serca muszę przyznać, że coraz częściej plecak jest mi „podkradany" przez moją drugą połowę :) Nasz stary i wysłużony Salomon był ulubionym plecakiem mojej żony. Sabre też powoli przechodzi w jej władanie. Taka jest, jak widać, kolej rzeczy... Okiem Królika Sabre 30 w kamuflażu Kryptek używałem około 10 miesięcy, zamiennie z innymi plecakami, które posiadam (a mam ich całkiem sporą gromadkę). Wykorzystywałem go jako plecak, w który wrzucałem sprzęt na treningi (sprawdza się świetnie), nosiłem zakupy (czasem wożę Sabre w bagażniku, jako właśnie dodatkową torbę na zakupy) albo wyposażenie na strzelnicę. Używałem go podczas jednodniowych, wakacyjnych wyjść w teren oraz jako plecak na sprzęt w czasie redakcyjnych wyjazdów w różne dziwne miejsca, w których przygotowywaliśmy dla Was materiały do FRAG OUT! We wszystkich tych zastosowaniach sprawdził się bardzo dobrze. Próbowałem go też używać jako plecaka EDC. Próbowałem i bardzo szybko sobie odpuściłem. Dlaczego? Z prostej przyczyny – choć system nośny z siatką i dość wygodnymi szelkami sprawdza się bez zarzutu w mieście (lub w jego bliskich okolicach), niewielka masa plecaka zachęca do jego noszenia na co dzień, to niemal całkowity brak kieszeni i organizerów dyskwalifikuje, jak dla mnie, Sabre'a jako sprzęt EDC. Tak, jest wygodny i lekki, ale ja przyzwyczaiłem się do plecaków, które są nieco bardziej uniwersalne i oferują więcej miejsca na różne edecowe „przydasie" – przez lata używałem najpierw Camelbaka TriZipa, potem Mystery Ranch 3 Day Assault Pack czy Dragon Egg od Direct Action, a obecnie targam Arc'Teryxowego Khrada 30 z kieszeniami NFM. Niestety, przy wyżej wymienionych plecakach Sabre wygląda jak ubogi krewny, jeśli chodzi o przydatne bajery i uniwersalność. WYPOSAŻENIE

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #14 PL