Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/794319
Daje więcej miejsca na szynie, przez co można na niej zamocować kame- rę czy inne wyposażenie albo ustawić ochronniki słuchu w pozycji opty- malnej, a nie udziwnionej. Masa hełmu zwiększa się nieznacznie, bo ca- łość to raptem kilkanaście gramów (tak, wiem, kilkanaście tu, kilkanaście tam...). Latarkę nadal obsługuje się łatwo, przycisk włącznika jest tylko o 3–4 cm wyżej niż normalnie, podobnie z jej głowicą. Niestety, podniesienie montażu powoduje, że Charge, opracowana tak, by jak najlepiej wkomponowywać się w bryłę hełmu i szyny, zwiększa jego obrys. Co więcej, latarki nie da się zamocować na lewej stronie (w przypadku wersji PRO – na prawej), o ile używamy ochronników słuchu mocowanych do szyn, a przecież głównie dlatego staramy się zwolnić miejsce... Pozostaje więc jedynie przyzwyczaić się do tego, że pojemnik baterii zawsze będzie ponad szyną. Problem nie dotyczy latarek z Point i Switch, bo są one symetryczne (dodatkowy montaż do nich jest dostar- czany w zestawie – przykręca się go w miejsce uchwytu latarek Charge). Drugą wadą jest to, że po zamocowaniu uchwytu szyna ARC nie leży już ściśle dopasowana na czerepie hełmu, lecz lekko odstaje. Nie przeszka- dza to w niczym, ale estetów może razić. Dostaliśmy trzy ABR-y, Szaszłyk założył i zdjął, więc biega w hełmie z ochronnikami słuchu na skośnym fragmencie szyny (ma zamocowaną latarkę i kamerę), a IKEM i ja używamy montaży (IKEM zostawił go w ko- lorze czarnym, a ja pomalowałem farbą NFM do broni). Działają, a moco- wanie ochronników wreszcie można ustawić normalnie, przez co muszla lepiej przylega do ucha, a same ochronniki nie mają już tak wyraźnych tendencji do samoistnego odpinania się z zatrzasku. www.fragoutmag.com