Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/794319
Słowo od Lotosa To moja trzecia nerka na sprzęt i działa tak dobrze, jak dwie poprzednie. Sprawdza się w codziennym funkcjonowaniu, w samochodzie, na ulicy, strzelnicy czy podczas balangi. Używam jej jako niezbędnika, bez którego nie wycho- dzę z domu – klucze, kasa, dokumenty, telefon... właśnie, to wszystko w jednym miejscu i jeszcze mogę to nosić w pasie (rzadziej) lub jak prawdziwy kołczan prawilności (prawie zawsze). Na początek – jakość wykonania. To pierwsza nerka, któ- ra naprawdę chciałem mieć. Wcześniej wszystkie podobne gadżety nie zaspokajały mojego poczucia estetyki w połą- czeniu z jakością i designem. Nie będę się silił na opis tech- niczny, bo to już zrobił Królik, ale po prostu powiem, że od początku wyglądała na fajną. W tym przypadku dla mnie najważniejszą cechą jest uni- wersalność – nerka mieści wszystkie przedmioty, jakie upychałem do tej pory w kieszeniach jeansów i zapewnia mi szybki dostęp do nich. Prostokątny kształt powoduje, że nerka dobrze wygląda wzdłuż pasa (a nie jak mieszek na talary), a przy tym nadal zapewnia mi wygodny dostęp do wnętrza. Duży zakres długości paska nośnego umożli- wia mi też noszenie nerki przewieszonej pod ramieniem. Świetnie sprawdza się to w samochodzie, kiedy szaleję przy próbie wydobycia drobniaków z kieszeni spodni czy telefonu przygniecionego tyłkiem. Nerka jest lekka, łatwo się dostać do wnętrza, łatwo się re- guluje pas nośny, a połączenie odwrotnie wszytego suwa- ka z impregnowaną Cordurą powoduje, że na lekkim desz- czu w środku wszystkie graty wewnątrz pozostają suche. Cubby Admin zachowuje też swój kształt niezależnie od ilości przedmiotów przenoszonych wewnątrz. Przegródek wewnątrz nie używam, ale korzystam z możliwości wpięcia karabińczyka/breloka z kluczami do wewnętrznych taśm. Oczywiście taktyczny charakter nerki nie jest bez znaczenia. Podczas treningu na strzelnicy korzystam z jej pojemności – noszę ją bezpośrednio pod swoją kamizelką, z łatwością mieszczę tam np. kamerę GoPro czy papierochy, i komplet- nie nie ma to wpływu na moją mobilność. Myślę, że to za- sługa wąskiego kształtu nerki. Jak patrzę na nią, to w zasadzie przeszkadza mi tylko jakość jednego z łączników/zatrzasków ITW Nexus, który wygląda tak, jakby był ulepiony z plasteliny, ale działa bez zarzutu. Najważniejsze jest jednak to, że daje mi poczucie pewności. Jestem bowiem spokojny, że mam pod ręką wszystko, co chcę mieć. O ile nie zapomnę nerki. www.fragoutmag.com